Nad ranem w Polsce doszło do przekroczenia powietrznej granicy przez rosyjskie drony, o czym jako pierwsze informowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak podawaliśmy, wielu przedstawicieli polskich władz apelowało, żeby w sprawie tych incydentów uważać na dezinformację. Szczególną rolę odgrywają wówczas media.
Stanowski reaguje na słowa rzeczniczki
O godzinie 12:19 Krzysztof Stanowski opublikował na portalu X następujący wpis: "To jest jedna z najbardziej niefortunnych wypowiedzi, jakie słyszałem. Karolina Gałecka, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, powiedziała, że gdyby dostała alert RCB to uciekłaby z Polski. Niebywałe".
Ten wpis miał po trzech godzinach ponad 400 tys. wyświetleń w serwisie X. Stanowski nie podał kontekstu wypowiedzi.
Rzeczniczka podczas porannej konferencji prasowej była pytana przez dziennikarzy, dlaczego alert RCB w sprawie dronów dotarł do części obywateli tak późno, niekiedy nawet po godzinie 9:00, o czym też pisaliśmy na Wirtualnemedia.pl.
- Komunikat zawsze jest wysyłany, gdy mamy zagrożenie — w tej konkretnej sytuacji zagrożenie życia i zdrowia. Proszę sobie wyobrazić, że RCB wysyła komunikat o godzinie 2-3 w nocy. Czy pan się zastanowił, jaka mogłaby być reakcja połowy społeczeństwa, gdzie nie było konieczności ucieczki, ewakuacji, wychodzenia z domu? - tak Gałecka zaczęła swoją odpowiedź na jedno z pytań dziennikarzy.
I dodała: "Myślę, że taki komunikat u części mieszkańców spowodowałby kompletną panikę i reakcję na wyrost pod wpływem emocji. Jest to rzecz naturalna, jesteśmy ludźmi, reagujemy emocjonalnie. Ja szczerze mówiąc, gdybym dostała jako obywatel taką komunikację, to pomyślałabym sobie, że muszę pakować dzieci, brać samochód i uciekać z kraju."
Dziennikarka pyta odchodzącego rzecznika
Po chwili Kanał Zero opublikował na portalu X pytanie, jakie ich dziennikarka zadała do wcześniejszego rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego. Pytanie brzmiało tak: "Rzeczniczka MSWiA powiedziała, że uciekłaby za granicę, gdyby dostała taki alert RCB". Dobrzyński odpowiedział: "Pani mnie kusi, żebym oceniał moją następczynią, nie wciągnie mnie pani w taką dyskusję". Dziennikarka reagowała jeszcze, odpowiadając: "Cytuję słowa".
Krzysztof Stanowski stoi przy tym, że Gałecka nie powinna się tak wypowiadać i nie wycofuje się ze wpisu.
Rzeczniczka odniosła się do tego na portalu X: "Manipulowanie moją wypowiedzią tylko dla klikalności w sytuacji, kiedy rolą mediów powinno być zwłaszcza teraz rzetelne informowanie i uspokajanie ludzi. Jest z Pana strony nieodpowiedzialne. Proszę załączyć całą moją wypowiedź."