Środa nie zostawiła suchej nitki na pomyśle Tuska. „Wylęgarnia kiboli-nacjonalistów”

5 godziny temu 3

Prof. Magdalena Środa pojawiła się w programie Radio Rebeliant na YouTube, gdzie dyskutowała m.in. na temat „Kibole: Przemoc i nacjonalizm w sporcie”. Popularna polska filozofka ostro zaatakowała... orliki.

Rozmowa z Magdaleną Środą zaczęła się od wygłoszenia przez prowadzącą Joannę Prokop głównej myśli. Stwierdziła ona, że w Polsce wybijają się trzy największe, przenikające się patologie: „kibole, myśliwi i alkohol”.

Magdalena Środa negatywnie o piłce nożnej

– Piłka nożna w tym wydaniu właśnie kibolskim – ale przecież nie byłoby meczu, gdyby nie tak zwana żyleta – to jest tak naprawdę jedno z poważnych źródeł wojen na świecie i podtrzymywanie atmosfery militarnej poprzez wyobrażanie sobie, że nasi są lepsi niż obcy, obcych trzeba zgnoić i wyeliminować – zaczęła mocno prof. Środa.

– No to jest ten system myślenia, który jest kwintesencją patriarchalizmu naszej kultury – dodawała. Przyznała, że są osoby oglądające piłkę dla pewnego „spektaklu umiejętności”. – No ale powodzeniem on się cieszy nie dlatego, że jest spektaklem, ale że jest kwintesencją zmagań wojennych, albo męskiej potrzeby dominacji i walki – podkreślała.

– Każdej władzy zależy na istnieniu zorganizowanego kibolstwa, bo to są zasoby dla różnego rodzaju rozrób nacjonalistycznych. Ale to też być może jest taki wentyl bezpieczeństwa – chłopaki by chodziły po ulicy i biły kogo popadnie, a tak pójdą na mecz, to mają jasno sprecyzowanego wroga – mówiła.

Prof. Środa przeciwna orlikom?

Prof. Środzie nie podoba się też przeznaczanie ogromnych pieniędzy na budowę stadionów. – Państwo podtrzymuje tego ducha rywalizacji, który przeradza się potem w nacjonalizm, również budując orliki – stwierdziła.

Wróciła do poprzednich rządów Donalda Tuska, kiedy Kongres Kobiet zaproponował mu budowę tzw. świetlików obok orlików. Miały to być świetlice i miejsca szerzenia kultury. – Myślę, że pan premier Tusk w ogóle nie zrozumiał o co chodzi i był neutralnie do tego nastawiony. Do orlików się zapalił, wyłożył wielkie pieniądze – zwracała uwagę.

– No bo być może, właśnie orliki są też takim miejscem, gdzie reprodukuje się kibolstwo, gdzie reprodukuje się nacjonalizm. Każdej męskiej władzy taki zasób nacjonalistów w postaci kiboli bardzo się przyda – podsumowała.

Czytaj też:
Burza po „Kropce nad i”. „Wściekły Wójcik, bezradna Olejnik”
Czytaj też:
Dyrektorka generalna Konfederacji Lewiatan: Polska mogłaby skorzystać z przyjęcia euro

Przeczytaj źródło