Photoshop stał się wtyczką do ChatGPT. Nie spodziewałem się jednak, że po połączeniu dwóch aplikacji AI powstanie narzędzie, w którym brakuje AI.
Czatboty takie jak ChatGPT czy Gemini same w sobie potrafią tworzyć i edytować zdjęcia, ale sposób ich działania nie zawsze zdaje egzamin. Gdy np. wrzucisz selfie i poprosisz o usunięcie samochód w tle, duży model językowy tak naprawdę wygeneruje cały obraz od nowa, piksel po pikselu. Najnowsze generatory starają się co prawda, by finalna grafika jak najbardziej przypominała zdjęcie źródłowe, ale mają tendencję do niechcianego modyfikowania twarzy i innych obiektów w kadrze.
Gdy więc firma Adobe ogłosiła, że ChatGPT zostaje oficjalnie zintegrowany z aplikacjami Photoshop, Acrobat i Adobe Express, spodziewałem się przełomu. Połączenie tradycyjnej obróbki grafiki z czatbotem wykonującym polecenia i automatyzującym żmudne procesy brzmi jak przepis na sukces. A jak wyszło?
Test Photoshopa w ChatGPT
Zacząłem od prostego przykładu. Wrzuciłem swoje zdjęcie i wydałem polecenie "@Adobe Photoshop, odseparuj pierwszy plan od tła, nakładając efekt rozmycia".
Photoshop wygenerował - jak na mój gust - zdecydowanie zbyt intensywne rozmycie, ale jego siłę można regulować za pomocą wyświetlonego suwaka. W kolejnym kroku poleciłem zwiększenie ekspozycji na twarzy.
Photoshop, zgodnie z poleceniem, rozjaśnił tylko moją sylwetkę, nie ruszając reszty kadru.
Po ruszaniu suwaków widać, że AI poradziło sobie z precyzyjnym nałożeniem maski.
Niestety Photoshop w ChatGPT nie ma wypełniania generatywnego
Generative Fill, bazujące na algorytmach AI Adobe, to od 2023 roku sztandarowa funkcja Photoshopa. Niestety nie została zintegrowana z wtyczką do ChatGPT, co mocno ogranicza jej możliwości.
Wrzuciłem do ChatGPT to zdjęcie i poleciłem Photoshopowi usunięcie samochodów.
Photoshop usunął pojazdy, ale pozostawił po nich przezroczysty kanał alfa i wyświetlił komunikat, że nie jest w stanie wypełnić zawartości. Zamiast tego wyświetlił instrukcję, jak zrobić to w pełnej wersji aplikacji.
Wtyczka ma problemy nawet w prostszymi operacjami usuwania obiektów. Załadowałem poniższe zdjęcie i poprosiłem o usunięcie paprochów z ekranu telefonu.
Usuwanie kurzu to proces żmudny, ale niewymagający żadnych specjalistycznych narzędzi, bo wystarczy proste łatanie. Photoshop w ChatGPT wyświetlił komunikat o braku niezbędnej funkcji oraz… sugestię użycia pełnej wersji Photoshopa lub GIMP-a.
Na razie nie widzę więc u siebie zastosowania dla Phostoshopa w ChatGPT. Regulację kontrastu, ekspozycji i balansu bieli jestem w stanie przeprowadzić szybciej w dowolnym edytorze zdjęć, bo wtyczka potrzebuje kilkudziesięciu sekund na wykonanie każdej operacji. Z kolei bardziej skomplikowanych zabiegów nie jest w stanie przeprowadzić wcale.

1 dzień temu
9







English (US) ·
Polish (PL) ·