Spięcie w programie na żywo. Polityk PSL o konwencji PiS: "nawet nazwa jest pośmiewiskiem"

2 dni temu 4

W studiu Radia Zet znów zawrzało. Dyskusja o weekendowych konwencjach PiS i KO przerodziła się w emocjonalną wymianę zdań. Wszystko ze względu na fakt, że Jakub Stefaniak z PSL wytknął błędy językowe w haśle kongresu Prawa i Sprawiedliwości. Reakcja Anny Zalewskiej była natychmiastowa.

Polityk PSL o weekendowych konwencjach. "Odgrzewane kotlety"

Podczas programu “7. Dzień Tygodnia w Radiu Zet” politycy komentowali konwencje programowe dwóch głównych ugrupowań – Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej. Spotkania te odbywały się w weekend, przy czym wydarzenie PiS zakończyło się w sobotę, a KO kontynuowała swoją konwencję do niedzieli.

Jakub Stefaniak z Polskiego Stronnictwa Ludowego nie szczędził krytyki wobec obu formacji. Jak stwierdził, “to są odgrzewane kotlety i nic innego jak tylko mobilizacja wyborców”. Według niego, na konwencjach nie pojawiły się żadne nowe pomysły, a ich przekaz przybrał momentami groteskowy charakter. To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ polityk PSL poszedł o krok dalej. Na antenie padły mocne oskarżenia.

Jakub Stefaniak wytknął PiS-owi poważny błąd

Największe emocje w studiu wywołała wypowiedź Jakuba Stefaniaka dotycząca językowej formy hasła kongresu Prawa i Sprawiedliwości

Nawet nazwa kongresu jest dzisiaj pośmiewiskiem wśród filologów polskich, bo mówią, że jest niepoprawna gramatycznie, bo nie powinno się mówić “myśląc Polska”, tylko “myśląc – o czym, o kim – o Polsce” – mówił z przekąsem.

ZOBACZ TAKŻE: Donald Tusk nagle ogłosił. “Decyzja zapadła dzisiaj”

Polityk PSL dodał również, że w przemówieniach lidera PiS nie zabrakło znanych już tematów i “odgrzewanych demonów”. Wspomniał między innymi o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że “musimy dążyć do tego, żebyśmy byli najlepszą gospodarką, a jesteśmy w dwudziestce najlepszych gospodarek świata”. Jakub Stefaniak nie szczędził też ironii wobec Jacka Kurskiego

No a największym kuriozum było to, że o mediach publicznych i o naprawie mediów publicznych mówił pan Kurski. To tak, jakby diabeł podawał dziecko do chrztu świętego. No, inaczej tego się chyba nie da określić – komentował poseł PSL.

Dalsza część artykułu pod wpisem.

Anna Zalewska ripostuje: "Nie wie, czym jest budowanie hasztagu"

Na te słowa zareagowała obecna w studiu posłanka PiS i była minister edukacji Anna Zalewska, z wykształcenia polonistka.

Uwaga lingwistyczna. Jedna polonistka się wypowiedziała, purystka językowa, która nie wie, czym jest slogan polityczny albo budowanie hasztagu – odpowiedziała.

ZOBACZ TAKŻE: Politycy PiS próbowali wejść na konwencję PO. Mieli ze sobą kontrowersyjny “rekwizyt”

Zalewska przyznała, że krytykowana forma mogłaby być błędna w kontekście szkolnego wypracowania, jednak w polityce obowiązują inne reguły. 

Mówiła o tym – i słusznie – że gdyby to było na okoliczność wypracowania na przykład, to powinien być po ‘myśląc’ dwukropek. Ale polityka tak naprawdę rządzi się swoimi prawami – podsumowała posłanka.

Przeczytaj źródło