Spięcie na niedzielnej konferencji PiS. Poszło o wypowiedź Kaczyńskiego

2 tygodni temu 16

Data utworzenia: 26 października 2025, 10:59.

Podczas niedzielnej konferencji polityków PiS doszło do sprzeczki pomiędzy jednym z dziennikarzy a Tobiaszem Bocheńskim, który został zapytany o głośne słowa Jarosława Kaczyńskiego o zachodnich krajach, które chcą "ukraść nam państwo". — Proszę nie zadawać w ten sposób pytania, że pan prezes nie mówi o zagrożeniu ze strony Rosji — mówił europoseł PiS.

Tobiasz Bocheński starł się z dziennikarzem na niedzielnej konferencji.
Tobiasz Bocheński starł się z dziennikarzem na niedzielnej konferencji. Foto: MARCIN BANASZKIEWICZ / Fotonews

Bocheński, odpowiadając dziennikarzowi, stwierdził, że gdyby nie decyzje Jarosława Kaczyńskiego dotyczące wysłania sprzętu wojskowego Ukrainie, to "byśmy mieli Rosję u polskich granic". Dodał też, że nie życzy sobie formułowania pytań w taki sposób, bo są one "niezgodne z faktami z historii najnowszej".

Bocheński: musimy wygrać egoistyczną i nieuczciwą konkurencję ze strony Niemców i Francuzów

— Prawo i Sprawiedliwość od samego początku, od samego swojego zarania, przeciwstawia się tej (rosyjskiej — przyp. red.) polityce. I pan prezes Jarosław Kaczyński, świętej pamięci pan prezydent Lech Kaczyński mówili o zagrożeniu ze strony Putina, kiedy Donald Tusk przytulał się z nim — tłumaczył europoseł PiS.

Po chwili stwierdził, że jeśli chodzi o Zachód, to "mamy do czynienia z brutalną, egoistyczną konkurencją", która polega na tym, że państwa bogatsze od Polski mają robić wszystko, by zagwarantować sobie lepszą pozycję od naszego kraju. — Próbują utrzymać Polskę w fazie kolonialnej zależności gospodarczej po to, żebyśmy my tych państw gospodarczo nie przeskoczyli — ocenił i wyraził opinię, że jeżeli Polska ma osiągnąć poziom Danii czy Holandii, konieczne jest zwycięstwo w "egoistycznej i nieuczciwej konkurencji ze strony Niemców i Francuzów".

Skrytykował przy tym tych, którzy z Jarosława Kaczyńskiego — "jednego z najlepiej wykształconych i o największym doświadczeniu polityków w Polsce" — próbują zrobić kogoś, kto nie wie, co mówi. Po swojej wypowiedzi zarzucił ponadto dziennikarzowi, że ten mu przerywa, ale w końcu jeszcze raz wyjaśnił, że "polityką nie rządzą przyjaźnie" tylko interesy, a każdy, kto uważa inaczej, jest "politycznym naiwniakiem".

Źródło: X

Historia PO była pełna zwrotów akcji. Dlaczego partia Tuska wciąż jest na szczycie?

Domański zapytany o nowe pomysły PiS. Skwitował je krótko [WIDEO]

Marta Nawrocka zaskoczyła obecnością w Lublinie. Zadała szyku spektaklu

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło