Spadki na rosyjskiej giełdzie. Akcje gigantów tracą na wartości

1 miesiąc temu 33

Rosyjski rynek akcji znajduje się pod presją — pisze rosyjski dziennik w sobotę rano. W minionym tygodniu indeks MOEX stracił 0,8 proc., a w ciągu trzech — o 6 proc. Eksperci wskazują, że głównymi przyczynami są działania Banku Rosji oraz plany Ministerstwa Finansów dotyczące podniesienia podatków, ale i geopolityka.

W ostatnich tygodniach negatywny wpływ na rynek miały przede wszystkim decyzje krajowych instytucji. Dwa tygodnie temu Bank Rosji obniżył stopę procentową jedynie o 1 pkt proc., do poziomu 17 proc., co nie spełniło oczekiwań inwestorów. W efekcie indeks MOEX, który śledzi wyniki 50 największych spółek moskiewskiej giełdy, spadł o 2,4 proc.

Dodatkowo resort — zgodnie z "sugestią" Władimira Putina — zaproponował podniesienie stawki podatku VAT z 20 proc. do 22 proc., co spowodowało chwilowy spadek indeksu o 2,5 proc., do poziomu 2675 punktów.

Gala ogólnopolskiego konkursu grantowego dla dziennikarzy i studentów dziennikarstwa – Voice Impact Award

Według Stanisława Kleszczewa, stratega inwestycyjnego z VTB, powrót indeksu do poziomów z letnich minimów odzwierciedla niepewność inwestorów co do szybkiej poprawy sytuacji na rynku.

Wpływ czynników międzynarodowych i geopolitycznych

Indeks MOEX w ostatnim roku Indeks MOEX w ostatnim roku © Stooq.pl | Stooq.pl

Dodatkowym obciążeniem rynku jest groźba wprowadzenia 19. pakietu sankcji przez Unię Europejską, który może dotknąć głównie sektor energetyczny i bankowy. Elena Kożuchowa, analityczka z Veles Capital, zwraca uwagę, że te czynniki geopolityczne wywierają presję na rosyjski rynek.

Dmitrij Celiszczew, dyrektor zarządzający Rikom-Trast, zauważa z kolei, że rynek stał się bardzo wrażliwy na różnego rodzaju wiadomości. —  Brak jasnej strategii w komunikatach władz pogłębia niepewność inwestorów, przez co każda informacja jest interpretowana skrajnie i może wywołać gwałtowne reakcje — podkreślił.

Mimo spadków indeks MOEX utrzymuje się powyżej psychologicznej granicy 2700 punktów, jak podkreśla "Kommiersant". Wsparciem dla rynku są wyższe ceny ropy naftowej. Pod koniec września cena ropy Brent zbliżyła się do 70 dol. za baryłkę, podczas gdy od sierpnia utrzymywała się w przedziale 65–67 dol.

Komentatorzy zwracają ponadto uwagę, że stosunek Donalda Trumpa do wojny w Ukrainie znów może się zmienić o 180 stopni, UE z importem rosyjskiej ropy i gazu zamierza skończyć za dwa lata (jeśli nie dojdzie do przyspieszenia), a do tego do końca nie wiadomo, co znajdzie się w 19. pakiecie sankcji.

Przeczytaj źródło