Więcej ciekawych historii przeczytasz na stronie głównej "Newsweeka"
Terapeuta Wojtka z kolei jadał na sesjach sushi. Specjalista, który miał pomóc Agnieszce przy rozwodzie, popłakał się na sesji, więc to ona musiała go pocieszać. Wybierając terapeutę, trzeba sprawdzić jego kompetencje. Inaczej można popaść w jeszcze większe problemy.
– Kilka lat temu trafiłam do seksuologa, który niestety nadal przyjmuje pacjentki. Moim zdaniem nie powinien. Byłam wtedy w długoletnim związku z Markiem, moim pierwszym mężczyzną, także seksualnie. Nie byliśmy dopasowani na wielu płaszczyznach, począwszy od hobby, a skończywszy na łóżku – opowiada Agnieszka (35 l.), która pracuje w korporacji w Gdańsku.