Skradziony lexus Tuska. Auto wróciło pod dom premiera w Sopocie

3 tygodni temu 20

Data utworzenia: 13 października 2025, 13:41.

Lexus należący do Donalda Tuska wrócił na swoje miejsce i stoi pod domem premiera w Sopocie. Przypomnijmy, że we wrześniu luksusowe auto zostało skradzione, a sprawca — 41-letni Łukasz W. — usłyszał już zarzuty. Wokół sprawy narosło sporo kontrowersji, a premier miał żądać wyciągnięcia konsekwencji wobec SOP.

Lexus Donalda Tuska wrócił pod dom w Sopocie. Foto: Materiały redakcyjne

Samochód Donalda Tuska zniknął spod domu w Sopocie w nocy z 9 na 10 września. To właśnie wtedy polską przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony, przez co pojawiły się przypuszczenia, że za kradzieżą lexusa stoją obce służby. W sprawie zatrzymano jednak 41-letniego mężczyznę z Sopotu.

Donald Tusk odzyskał samochód. Lexus stoi pod jego domem

W poniedziałek, 13 października, auto premiera zostało zauważone pod jego domem. Na zdjęciach widać też funkcjonariusza SOP, który krąży wokół lexusa. Jak informował wcześniej "Super Express", po kradzieży stanowiska stracić mieli dyrektor i wicedyrektor zarządu ochrony Donalda Tuska, a szef SOP-u miał zostać wysłany na przymusowy urlop. MSWiA tłumaczyło później, że to jedynie zaległy urlop, a resort nie podjął jeszcze żadnych decyzji w związku z incydentem. Rzeczniczka Karolina Gałecka potwierdziła jednak, że konsekwencje wobec dyrekcji zostały wyciągnięte.

Łukasz W., który ukradł auto, przebywa obecnie w areszcie i grozi mu 10 lat pozbawienia wolności. Nie jest to osoba ze środowiska złodziei samochodów — w przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, bezpieczeństwu w komunikacji i przeciwko mieniu.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, gdy sprawca skradł auto szefa rządu, "nikt z ochrony nie zauważył, bo najprawdopodobniej spali". Informator z Służby Ochrony Państwa przekazało portalowi, że incydent z lexusem był "wtopą po całości". — Dom premiera pilnowany jest 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu z dyżurką na miejscu, pełnym monitoringiem posesji i całego otoczenia, i innymi środkami techniki ochronnej. W teorii nic takiego nie miało prawa się zdarzyć — czytamy.

Źródło: Fakt/WP

Nowe ekshumacje na Wołyniu. "Właśnie podpisałem notę"

Incydent podczas przemówienia Trumpa. Wyprowadzono polityka z sali obrad Knesetu

Oklaskom nie było końca. Trump przyjęty po królewsku w izraelskim parlamencie

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

/14

Materiały redakcyjne

Skradziony Lexus Donalda Tuska znów stoi pod jego domem.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło