Katarzyna Skowrońska od kilku miesięcy mieszka we Włoszech. Zasłużona reprezentantka Polski spędziła w tym kraju wiele lat jako zawodniczka, a teraz na stałe się tam przeniosła. Była siatkarka pojawiła się w programie "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedziała o powodach takiej decyzji, a także o tym, jak mieszka jej się na Półwyspie Apenińskim. Ujawniła też, iż zdecydowała się na dość szaloną, nietypową inwestycję.

Katarzyna Skowrońska to bezsprzecznie jedna z najlepszych polskich siatkarek w XXI wieku. Dwukrotna mistrzyni Europy (2003, 2005), dwukrotna mistrzyni Polski (2005, 2016), trzykrotna brązowa medalistka Ligi Mistrzyń (2008, 2011, 2014). Jeśli chodzi o kluby, w których grała, CV ma bardzo bogate. Poza Polską występowała m.in. w Chinach, Turcji, Azerbejdżanie, Brazylii, ale przede wszystkim we Włoszech. Spędziła tam łącznie sześć lat, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo kraju (2009 i 2010 w barwach Scavolini Pesaro).
Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia
Skowrońska przeniosła się do Włoch na stałe. Jest sąsiadką innej polskiej siatkarki
Nie ma się zatem co dziwić, że to właśnie ten kraj mocno ją zauroczył. Latem tego roku Skowrońska podjęła decyzję o wyprowadzce na Półwysep Apeniński. Chwaliła się wówczas w mediach społecznościowych, że jej nową sąsiadką została koleżanka z reprezentacji Joanna Wołosz, grająca aktualnie w Imoco Volley Conegliano. Teraz Skowrońska pojawiła się w telewizyjnym programie "Dzień Dobry TVN". Została tam zapytana m.in. właśnie o życie we Włoszech.
Nietypowa inwestycja. "Chcę mu dać nowe życie"
Była siatkarka nie ukrywała, że ten kraj jest dla niej wręcz idealny i to pod wieloma względami. - Od samego początku miałam przeczucie, że to moje miejsce na ziemi. Pogodni ludzie, pyszne jedzenie, sztuka i kolory życia - powiedziała Skowrońska. Ujawniła także, iż zdecydowała się na pewną bardzo nietypową inwestycję związaną z nieruchomościami. Nie zakupiła wszak mieszkania pod wynajem czy jakiegoś magazynu. Zdecydowała się na... mający ponad 600 lat młyn!
- Można kupić przedpokój na Bemowie za tę cenę. Chcę temu młynowi nowe życie, przywrócić piękno, które miał kiedyś. Łatwiej jest zbudować coś od zera, ale ja wolę odrestaurować miejsce, które przez wieki służyło ludziom i było częścią lokalnej historii - opowiedziała była siatkarka, która chce uczynić ów młyn miejscem, którym okoliczni mieszkańcy będą mogli się zrelaksować i spotkać. - Bardzo bym chciała, żeby otwarcie było za dwa lata. Nie mam pewności jeszcze, bo jestem świadoma tego, że Włochy to też ogromna biurokracja, mnóstwo dokumentów, pozwolenia - podsumowała Skowrońska.