Skandaliczne słowa ministra z Izraela. Mówił o podziale Gazy razem z USA. "Plan biznesowy"

Skandaliczne słowa o Strefie Gazy 

Izraelski minister finansów Bezalel Smotrich, jeden z liderów skrajnej prawicy w Izraelu, podczas wystąpienia na Szczycie Odnowy Miast w Tel Awiwie nazwał Gazę potencjalnym "rajem nieruchomości". Podkreślił, że Izrael i Stany Zjednoczone "zapłaciły dużo pieniędzy za wojnę, więc powinny podzielić się procentami ze sprzedaży ziemi" w tej enklawie. Smotrich dodał, że rozpoczął już rozmowy z Amerykanami o podziale Gazy. Według niego istnieje gotowy "plan biznesowy" w tej sprawie, który miałby znajdować się na biurku prezydenta Donalda Trumpa. - Wykonaliśmy fazę wyburzeń, która zawsze jest pierwszym etapem odnowy miast - teraz musimy budować - stwierdził minister. 

Administracja Trumpa odpowiada 

Na słowa Smotricha zareagował przedstawiciel Białego Domu, który w komentarzu dla CNN powiedział, że prezydent Trump "od dawna promuje rozwiązania, które miałyby pomóc mieszkańcom Gazy w odbudowie". Dodał jednak, że warunkiem jest rozbrojenie Hamasu i rezygnacja tej organizacji z władzy w Strefie. 

Nie tylko minister finansów 

W podobnym tonie w ostatnich dniach wypowiadał się minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir. Jak przypomina CNN, zapowiedział, że po zakończeniu izraelskiej operacji wojskowej w Gazie chce zbudować tam "wspaniałe osiedle przeznaczone dla izraelskich policjantów". Donald Trump już wcześniej mówił, że postrzega Gazę jako "wielką działkę nieruchomości". W przeszłości sugerował też możliwość wypędzenia 2,1 mln Palestyńczyków z tego terytorium i przekształcenia go w "Riwierę", która byłaby własnością USA. W lutym opublikował nawet nagranie stworzone z pomocą sztucznej inteligencji, w którym przedstawiono wizję Gazy jako luksusowego kurortu z pomnikiem samego Trumpa i znanymi postaciami w scenerii nadmorskiej. 

Społeczność międzynarodowa oburzona 

Tego rodzaju propozycje spotkały się z ostrą krytyką społeczności międzynarodowej. Zdaniem komentatorów plany wysiedlenia Palestyńczyków z Gazy mogłyby zostać uznane za formę czystki etnicznej. Tymczasem sytuacja w samej Strefie Gazy staje się coraz trudniejsza. Izrael ogłosił rozpoczęcie inwazji na Gazę, największe miasto enklawy. Ponad milion osób zostało zmuszonych do ucieczki na południe, do już przepełnionych rejonów.