Skandaliczne słowa amerykańskiego publicysty, powiedział to o Polsce. Jest reakcja Sikorskiego

Radosław Sikorski zareagował w mediach społecznościowych na kontrowersyjną wypowiedź amerykańskiego publicysty. Tucker Carlson ponownie wywołał międzynarodowe kontrowersje, kwestionując, kto jest ofiarą i agresorem w konflikcie w Ukrainie. Na słowa Carlsona natychmiast zareagował szef polskiej dyplomacji.

Sikorski odpowiedział na słowa Carlsona. Pytał o wojnę Polski z Rosją

Kontrowersyjny amerykański publicysta Tucker Carlson ponownie wywołał międzynarodowe tarcia, kwestionując podczas spotkania ze studentami w Indianie zaangażowanie USA w wojnę na Ukrainie i rzucając wyzwanie Polsce. Radosław Sikorski musiał zareagować.

Wczoraj pojawiło się w internecie wideo, na którym nagrana została dyskusja między amerykańskim publicystą i studentem. Młody mężczyzna, przedstawiający się jako student wymiany z Polski, zakwestionował stanowisko Carlsona, zarzucając mu ignorowanie wojny w Ukrainie, określanie prezydenta Zełenskiego jako dyktatora oraz postrzeganie rosyjskiej agresji jako "rodzaju wyrównanego konfliktu”.

Uważam, że Ukraina jest tutaj ofiarą. NATO jest agresorem, NATO zrobiło to pod dowództwem Joe Bidena i to jest szalone - powiedział Carlson.

Dziennikarz, znany ze swoich sympatii do Donalda Trumpa i wcześniejszego wywiadu z Władimirem Putinem, stanowczo odrzucił prozachodnią perspektywę na sytuację w Ukrainie. Zamiast tego, powielił on rosyjską propagandę, obwiniając NATO i przywództwo Joe Bidena za eskalację działań wojennych. Zasugerował też, że Ukraina nie jest w pełni suwerennym państwem, ignorując fakty dotyczące inwazji zbrojnej. Amerykański publicysta wyraźnie zirytował się powtarzanymi pytaniami o agresję Rosji, co doprowadziło do jego najbardziej prowokacyjnej wypowiedzi.

Zełenski jest zły, ale większość Ukraińców nie jest zła. To wspaniali ludzie, a oni są niszczeni - dodał po chwili Carlson.

Carlson pyta, dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją. Radosław Sikorski odpowiada

Podczas przemówienia i dyskusji ze studentem Carlson wprost zapytał: "Dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją?" i dodał, że jeśli konflikt jest tak ważny, Europejczycy powinni bronić Ukrainy sami.

Jeśli tak się tym przejmujecie, to czemu sami nie obronicie Ukrainy? Wybacz, że jestem d....em, ale dlaczego ja za to płacę? - powiedział do studentów Carlson.

Publicysta gwałtownie sprzeciwił się dalszemu wspieraniu Kijowa przez Waszyngton, apelując do Amerykanów hasłem: "Ani jednego dolara więcej!" i "Walczcie sobie sami, jeśli to jest takie ważne". Argumentował, że wojna w Ukrainie to problem "regionalny", a Amerykanie nie powinni żyć w cieniu widma wojny nuklearnej wywołanej "po to, by bronić suwerenności Ukrainy albo żeby ocalić Polskę".

Wypowiedź ta spotkała się z entuzjastyczną owacją tłumu. Nagranie z tym fragmentem spotkania szybko stało się viralem, wywołując szerokie oburzenie w polskiej przestrzeni publicznej.

Radosław Sikorski: “Lokajstwo nie zawsze jest nagrodzone”

Na słowa Carlsona natychmiast zareagował szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski, zamieszczając ostry komentarz na platformie X. Wicepremier przypomniał, że Carlson jest "ulubionym amerykańskim komentatorem naszych nacjonalistów", sugerując, że ich polityczne sojusze okazały się szkodliwe. W swoim wpisie Sikorski nawiązał również do ekskluzywnego wywiadu, którego Carlsonowi udzielił prezydent Andrzej Duda podczas podróży do Stanów Zjednoczonych. Szef MSZ skrytykował ten gest, kwitując go stwierdzeniem: "Lokajstwo nie zawsze jest nagrodzone".

- Przypominam, że to ulubiony amerykański komentator naszych nacjonalistów, ten sam, któremu ekskluzywnego wywiadu podczas podróży do USA udzielił prezydent Andrzej Duda.

Lokajstwo nie zawsze jest nagrodzone - brzmiał pełny wpis Sikorskiego.

Radosław Sikorski odpowiada amerykańskiemu publicyście. Kim jest Tucker Carlson?

Tucker Carlson to amerykański komentator polityczny o poglądach konserwatywnych. W latach 2016–2023 był szeroko znany jako gospodarz popularnego nocnego talk show "Tucker Carlson Tonight" w telewizji Fox News Channel. Został zwolniony ze tej stacji po wielu publikacjach określonych później jako dezinformacja. Carlson jest blisko związany z frakcją Donalda Trumpa w Partii Republikańskiej i znany jest z promowania ultrakonserwatywnych idei, sceptycyzmu wobec amerykańskich interwencji zagranicznych oraz kontrowersyjnych, często prokremlowskich, narracji.