Skandal w oddziale ZUS w Lublinie. Regularnie podtruwały nielubianą koleżankę

1 tydzień temu 8

Wstrząsające informacje płyną z Lublina. Urzędniczki z tamtejszego oddziału ZUS miały regularnie podtruwać koleżankę, której nie lubiły. Jak wynika z informacji śledczych, dosypywały jej do cukru trucizny.

Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe wszczęła śledztwo w tej sprawie z artykułu dotyczącego "narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".

Trucizna w cukrze

Z nieoficjalnych informacji wynika, że konflikt między urzędniczkami zaczął się w czerwcu. Najpierw niewinne niesnaski, a potem - trucie. Poszkodowana kobieta zaczęła cierpieć na powtarzające się, silne bóle głowy. Objawy ustępowały, gdy miała wolne lub urlop. "To był błahy powód. Jedna z pań nie przypadła do gustu koleżankom z pokoju. Sytuacja jakich wiele w biurze. Jednak z czasem sytuacja zaczęła wydostawać się z ram standardu, bo koleżanka zaczęła uskarżać się na pogarszający się stan zdrowia. Miała migreny i bóle głowy, które ustępowały podczas dni wolnych od pracy" - cytuje swojego informatora "Gazeta Wyborcza". Podtruwana kobieta zorientowała się, co się dzieje, i na początku września poinformowała prokuraturę. Jej podejrzenia się potwierdziły. Badania wykazały obecność chemikaliów w cukrze, który miała w biurze kobieta i to one mogły powodować dolegliwości zdrowotne.

Śledztwo i postępowanie dyscyplinarne

"Na początku września pracownica Oddziału ZUS w Lublinie poinformowała policję i przełożonych o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec niej przez cztery koleżanki z wydziału. Pracodawca tego samego dnia polecił przeprowadzenie wewnętrznej kontroli, żeby wyjaśnić sprawę, a pracownicę, która zgłosiła incydent, objął opieką. Kontrola wykazała, że zawiadomienie jest zasadne, dlatego wobec kobiet, które działały na szkodę pokrzywdzonej, dyrektor Oddziału wszczął postępowanie dyscyplinarne" - przekazała Małgorzata Korba, rzeczniczka ZUS w województwie lubelskim. 25 września ZUS oficjalnie zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. "Jesteśmy wstrząśnięci, że doszło do tego incydentu i wspieramy naszą poszkodowaną koleżankę. Ubolewamy, że pracownice złamały w stosunku do niej podstawowe zasady etyki pracowniczej. Nie tolerujemy takich zachowań. Bezpieczeństwo i komfort naszych pracowników są dla nas bardzo ważne" - podkreśla Korba.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło