Opublikowano: 2025-08-31 15:08:06.209611+02:00
Dział: Polityka
- Polityka
- opublikowano: 2025-08-31 15:08:06.209611+02:00
Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Henryka Krzywonos / autor: PAP/Marcin Gadomski
Bogdan Borusewicz zaapelował do prezydenta Karola Nawrockiego o usunięcie barier oddzielających uroczystości zorganizowane dziś w Gdańsku, w 45. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. „Panie prezydencie Nawrocki, niech pan usunie te bariery. One są niepotrzebne” - powiedział podczas przemówienia przed bramą Stoczni Gdańskiej. W typowym dla siebie, bardzo konfrontacyjnym stylu, wypowiedziała się również Henryka Krzywonos, która obrzucała Jarosława kaczyńskiego wyzwiskami. „[Ci ludzie - red.] kiedyś byli z nami, ale posłuchali małego kurdupla, który kazał im zachowywać się inaczej” - mówiła Krzywonos.
Dzisiaj w Gdańsku odbywają się obchody 45. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”. W południe przed historyczną Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej rozpoczęły się uroczystości z udziałem niektórych bohaterów wydarzeń sierpnia 1980 r., m.in. Bogdanem Borusewiczem, współorganizatorem strajku w stoczni, współautorem postulatów strajkowych, obecnie senatorem Koalicji Obywatelskiej.
Byliśmy razem i marzy mi się taka sytuacja, żeby w następnym roku ta uroczystość była wspólna. Co roku marzę o tym, żeby następna uroczystość była wspólna. Możliwe, że to się nie zdarzy. Ale według mnie, to jest marzenie tej wspólnoty, którą przeżywaliśmy w 80. roku
— powiedział Borusewicz.
Dlatego zwracam się, panie prezydencie Nawrocki, niech pan usunie te bariery. One są niepotrzebne. My się porozumiemy
— kontynuował.
Chodziło o barierki wydzielające teren wokół Europejskiego Centrum Solidarności, gdzie na 14.30 zaplanowano wizytę prezydenta.
Kontekst ukraiński
Borusewicz w swoim wystąpieniu podkreślił też konieczność dalszego niesienia pomocy ukraińskim uchodźcom.
Byliśmy razem jeszcze niedawno, kiedy otworzyliśmy nasze domy i mieszkania na nieszczęście Ukraińców, którzy uciekali przed straszną wojną. Ta wojna nadal trwa, protestuję przeciwko zamykaniu Polski przez tymi nieszczęśnikami. Oni uciekają przed bombardowaniem, artylerią. Oni też walczą za nas. Walczą w naszym interesie, bo w naszym interesie jest, żeby ta wojna nie przyszła na terytorium Polski
— powiedział.
Uroczystości odbyły się bez udziału legendy „Solidarności”, byłego prezydenta Lecha Wałęsy (31 sierpnia 1980 z Bramy nr 2 ogłosił zakończenie strajku i podpisanie porozumień gdańskich), który przebywa obecnie z serią wykładów w Stanach Zjednoczonych.
Przed bramą stoczni głos zabrała jego żona, Danuta Wałęsa.
Musimy być razem, musimy się szanować i wtedy dojdziemy do dobrobytu i do dobrej demokracji
— powiedziała.
Życzę państwu wszystkiego dobrego w tę 45. rocznicę i mam nadzieję, że dożyję pięćdziesiątej
— dodała.
„Akt odwagi i buntu”
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Marta Cienkowska przyznała w swoim wystąpieniu, że jest przedstawicielką pokolenia, które nie pamięta sierpnia ‘80, bo urodziła się po tych wydarzeniach.
Wtedy, gdy Polska była jeszcze krajem zniewolonym, a marzenie o wolności wydawało się jeszcze dalekie, ale dorastałam już w wolnej Polsce. W świecie, który narodził się dzięki odwadze, dzięki solidarności ludzi pracy, ludzi kultury, ludzi sumienia
— powiedziała.
45 lat temu w Gdańsku robotnicy domagali się rzeczy prostych, ale też wielkich zarazem. Prawa do godnej pracy, wolności słowa, szacunku dla człowieka. Dziś brzmi to tak oczywiście, ale wtedy było aktem odwagi i buntu wobec systemu, który chciał złamać ducha narodu
— zaznaczyła.
Składam wam głęboki hołd, bo wolność nie jest dana na zawsze
— zwróciła się do uczestników tamtych wydarzeń.
Po przemówieniach otwarto Bramę nr 2 i uczestnicy uroczystości wspólnie przeszli nią na teren stoczni.
Wyzwiska i obelgi Krzywonos
W typowym dla siebie, bardzo konfrontacyjnym stylu, wypowiedziała się również Henryka Krzywonos, która oburzała się na podziały polityczne w Polsce i fakt, że obchody Sierpnia 80. odbywają się oddzielnie. Bardzo mocno akcentowała, że uczestnicy wydarzenia zostali oddzieleni bramkami i tradycyjnie atakowała prezesa PiS.
45 lat temu stała cała masa ludzi przed bramą. Byli życzliwi dla tych, którzy byli za bramą. Dzisiaj jesteśmy podzieleni. Podzielił nas jeden mały człowiek po katastrofie smoleńskiej. Nie wierzę w to, że wszyscy nie możemy wrócić do tamtych czasów
— mówiła.
Widzicie te, te bramki? Ja za chwilę pójdę i jedną wyłamię. Nie wyobrażam sobie podzielenia ludzi. To jest po prostu skandal. Po drugie, proszę państwa, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mnie kontrolował, kiedy ja wchodzę do ECS-u zbudowanego przez Pawła Adamowicza, który zginął za naszą wolność
— dodała.
Krzywonos w skandalicznych słowach odniosła się również do Jarosława Kaczyńskiego, którego w swoim stylu obrzuciła obelgami.
[Ci ludzie - red.] kiedyś byli z nami, ale posłuchali małego kurdupla, który kazał im zachowywać się inaczej
— powiedziała.
Znamienne, że po tych słowach padły oklaski.
Dzisiaj mamy prezydenta z Gdańska i to wszystko na jego temat mogę powiedzieć, bo nic więcej nie przychodzi mi na usta. Tylko jestem wkurzona. Powiem wam na koniec, przechodźmy koło siebie, uśmiechajmy się do siebie. Dziesięć milionów ludzi było w Polsce, którzy byli razem. Nie wiem, czy uwierzycie, ale nasza solidarność jest razem. Nie zmieniamy tego i nigdy nie zmienimy. A wam kochani pod tym pomnikiem życzę zdrowia przede wszystkim i rozumu
— podkreśliła Henryka Krzywonos.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739203-skandal-na-obchodach-krzywonos-o-prezesie-pis-kurdupel
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.