Siostrzyczka nie żyje, walczą o życie braciszka. Tragedia rodziny pod Górowem Iławeckim

1 miesiąc temu 36

Data utworzenia: 18 września 2025, 14:56.

Ta tragedia wstrząsnęła nie tylko Warmią, ale i całą Polską. Pod Górowem Iławeckim doszło do dramatycznego wypadku, w którym poszkodowana została czteroosobowa rodzina. Rodzice z dwójką dzieci, jadąc nissanem, uderzyli w drzewo. Nie żyje 30-latek. Zmarła też jego trzymiesięczna córeczka. O życie walczy trzyletni synek mężczyzny. — Chłopiec przywieziony został karetką, nieprzytomny, w stanie ciężkim. Dziecko doznało urazów wielonarządowych — przekazał "Faktowi" Grzegorz Adamowicz, rzecznik szpitala w Olsztynie.

Do tragedii doszło w okolicach Górowa Iławeckiego. Tym nissanem jechała czteroosobowa rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje maleńkich dzieci. Finał jest dramatyczny. To dwie ofiary śmiertelne. Lekarze w szpitalu w Olsztynie walczą o życie 3-letniego chłopca. Foto: Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Było przed godz. 10 w czwartek, 18 września, gdy w centrum powiadamiania ratownictwa w w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie) rozległ się alarm.

Tragiczny wypadek niedaleko Górowa Iławeckiego. Nie żyje 30-latek i trzymiesięczna dziewczynka

Ktoś informował o strasznym wypadku. Mówił, że samochód osobowy roztrzaskał się o drzewo, a wśród rannych są maleńkie dzieci.

Na miejsce natychmiast pojechało pogotowie ratunkowe, strażacy i policja. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Widok w miejscu wypadku był przerażający. Osobowy nissan został doszczętnie zniszczony.

Przed godz. 10 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Górowie Iławeckim wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym przed miejscowością Kamińsk. Dyżurny zadysponował na miejsce pięć zastępów strażaków. Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów, strażacy zastali samochód, który uderzył w drzewo. Samochodem podróżowały cztery osoby. Dwie osoby dorosłe i dwójka dzieci

— powiedział "Faktowi" mł. bryg. Krystian Masalski z komendy Państwowej Straży Pożarnej w Bartoszycach.

Górowo Iławeckie. Rodzinna tragedia

— Na miejscu był już zastęp ratownictwa medycznego. Strażacy w pierwszej kolejności ewakuowali z samochodu kobietę i dzieci, trzymiesięczne oraz trzyletnie. Następnie mężczyznę, po kilkunastu minutach reanimacji stwierdzono jego zgon. Kobieta z trzylatkiem zostali zabrani do szpitali. Reanimacja trzymiesięcznego niemowlęcia trwała na miejscu kilkadziesiąt minut — mówił nam mł. bryg. Krystian Masalski.

Przeczytaj także: "Boże, daj matce siłę". Chrzanów płacze po śmierci 5-latka. Tak doszło do tragedii

Szpital modli się o życie trzyletniego chłopca. "Dziecko doznało urazów wielonarządowych"

Niestety, maleńka dziewczynka zmarła w karetce. Niepewny jest los jej starszego braciszka. "Fakt" ustalił, że chłopczyk trafił do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Stan dziecka jest bardzo ciężki. Lekarze robią wszystko, by uratować życie trzylatka

Dziś przed godz. 12 trafił do nas trzyletni chłopiec z tego wypadku. Przywieziony został karetką, nieprzytomny, w stanie ciężkim. Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Trwa diagnostyka. Dziecko doznało urazów wielonarządowych. Na tę chwilę mogę tyle powiedzieć

— przekazał "Faktowi" Grzegorz Adamowicz, rzecznik Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

29-letnia mama chłopca miała trafić do szpitala w Bartoszycach. Jest lżej ranna.

/6

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Do tragedii doszło w okolicach Górowa Iławeckiego. Tym nissanem jechała czteroosobowa rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje maleńkich dzieci. Finał jest dramatyczny. To dwie ofiary śmiertelne. Lekarze w szpitalu w Olsztynie walczą o życie 3-letniego chłopca. Ranna jest też jego mama.

/6

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie przebywa trzyletni chłopiec ranny w tym wypadku. Dziecko jest w stanie bardzo ciężkim. Lekarze walczą o życie 3-latka.

/6

Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach / Facebook

Do tragedii doszło w okolicach Górowa Iławeckiego. Tym nissanem jechała czteroosobowa rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje maleńkich dzieci. Finał jest dramatyczny. To dwie ofiary śmiertelne. Lekarze w szpitalu w Olsztynie walczą o życie 3-letniego chłopca. Ranna jest też jego mama.

/6

KP PSP Bartoszyce / Komenda Wojewódzka PSP w Olsztynie / Facebook

Tak po uderzeniu w drzewo wyglądał osobowy nissan.

/6

KP PSP Bartoszyce / Komenda Wojewódzka PSP w Olsztynie / Facebook

Tak po uderzeniu w drzewo wyglądał osobowy nissan.

/6

Materiały redakcyjne

Do tragedii doszło w okolicach Górowa Iławeckiego. Nissanem jechała czteroosobowa rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje maleńkich dzieci. Finał jest dramatyczny. To dwie ofiary śmiertelne. Lekarze w szpitalu w Olsztynie walczą o życie 3-letniego chłopca. Ranna jest też jego mama.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło