Sexworkerka: po pierwszym spotkaniu z klientem brałam prysznic dwie godziny. Prawie zdrapałam sobie skórę

16 godziny temu 23
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

— Nikomu nie przeszkadzało, że mam tylko 17 lat, a wręcz niektórzy byli zachwyceni — opowiada Weronika, która została sexworkerką po tym, jak uciekła z pełnego przemocy domu.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

– Czasem byłam bardzo samotna i wyczerpana. Pamiętam taką sytuację: warszawskie osiedle, noc, ja wyszłam od klienta, trochę pijana. Padłam na kolana i wydarłam się najgłośniej jak umiałam. Później musiałam uciekać, bo bałam się, że ktoś wezwie policję, będę miała kłopoty – opowiada Weronika. Nie umie powiedzieć, skąd ta rozpacz. Czy chodziło tylko o pracę? Czy może dojechała ją teraźniejszość i trudne doświadczenia z przeszłości. Chyba wszystko razem.

Przeczytaj źródło