Sensacyjny transfer. Grzegorz Krychowiak wraca do Polski

1 tydzień temu 15
  • Jak ustalił Przegląd Sportowy Onet, Grzegorz Krychowiak wraca na krajowe boiska i zagra w lidze okręgowej w Mazurze Radzymin. 35-letni pomocnik i były reprezentant Polski od miesięcy pozostawał bez klubu. Teraz zdecydował się na powrót do kraju i grę w warszawskiej okręgówce.

    • Grzegorz Krychowiak został oficjalnie zarejestrowany jako zawodnik Mazura Radzymin.
    • Krychowiak odrzucił liczne zagraniczne oferty, m.in. z Kataru, Indii, Australii czy Cypru.
    • Mazur Radzymin występuje w warszawskiej klasie okręgowej (siódmy poziom rozgrywkowy).
    • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

    Grzegorz Krychowiak, który przez lata reprezentował Polskę na największych piłkarskich arenach, wraca do kraju w nieoczekiwanych okolicznościach. Po zakończeniu kontraktu z cypryjskim Anorthosisem Famagusta, 35-letni pomocnik pozostawał bez klubu, mimo licznych propozycji z różnych zakątków świata. Media informowały o ofertach z Kataru, Indii, Bułgarii czy Australii, jednak Krychowiak postanowił kontynuować karierę w Polsce.

    Wybór Mazura Radzymin zaskoczył kibiców i ekspertów. Klub z Mazowsza występuje w warszawskiej okręgówce - to siódmy poziom rozgrywkowy w Polsce. W drużynie grają już znane postacie, takie jak raper Quebonafide (Jakub Grabowski) oraz były reprezentant Polski Jakub Rzeźniczak.

    To właśnie Grabowski miał odegrać kluczową rolę w sprowadzeniu Krychowiaka do zespołu.

    Choć wielu spodziewało się, że Krychowiak wkrótce ogłosi zakończenie kariery, sam zawodnik wielokrotnie podkreślał, że wciąż czerpie radość z gry w piłkę. W jednym z wywiadów przyznał, że dopóki zdrowie pozwala, chce kontynuować przygodę z futbolem.

    Mazur Radzymin aktualnie zajmuje ósme miejsce w tabeli warszawskiej klasy okręgowej. Transfer Krychowiaka to bez wątpienia największe wydarzenie w historii klubu i szansa na przyciągnięcie uwagi mediów oraz kibiców z całej Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło