Z ustaleń dziennika "Rzeczpospolita" wynika, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia trwale zmienił przepisy obowiązujące w budynku polskiego parlamentu, które uniemożliwiają wejście do Sejmu RP nieletnim dziennikarzom. "Nie masz 18 lat, nie możesz być reporterem w Sejmie - jak ustaliliśmy, taką zasadę marszałek Szymon Hołownia zapisał w tzw. zarządzeniu wstępowym, które reguluje poruszanie się po terenach i budynkach znajdujących się w zarządzie Kancelarii Sejmu" - czytamy publikacji "Rzeczpospolitej".
- Od 8 października obowiązują nowe zasady wstępu do Sejmu. Jak poinformowało Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu, karty prasowe oraz wejściówki dla obsługi technicznej mogą otrzymać wyłącznie osoby pełnoletnie.
- Według nieoficjalnych informacji, zmiana to efekt aktywności Sary Małeckiej-Trzaskoś, 12-letniej autorki kanału "Perspektywa Sara", która od 2024 roku nagrywała relacje z Sejmu.
- Aktywność Sary wzbudziła jednak kontrowersje - zarówno wśród polityków, jak i w środowisku szkolnym. Rodzice innych uczniów zarzucali jej promowanie treści politycznych w klasie, a dyrekcja szkoły skierowała do sądu wniosek o ograniczenie praw rodzicielskich jej opiekunom.
- Od sierpnia 2024 roku Sara nie otrzymuje już wejściówek do Sejmu. Nowe przepisy definitywnie zamykają parlament dla niepełnoletnich dziennikarzy.
- Po więcej aktualnych informacji z Polski i świata zapraszamy na rmf24.pl.
Gazeta informuje, że zmiana weszła w życie 8 października, a Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu wyjaśnia, że "nowelizacja ta doprecyzowuje krąg osób uprawnionych do wystawiania na ich rzecz kart prasowych i kart wstępu obsługi technicznej dziennikarzy".
Dziennik informuje, powołując się na Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu, że stosowana przez Kancelarię Sejmu zasada wystawiania tych dokumentów wyłącznie na rzecz osób, które ukończyły 18. rok życia, została wyraźnie zapisana w przepisach porządkowych. Według nieoficjalnych ustaleń gazety, zmiana jest efektem działalności 12-letniej Sary, zwanej przez media "najmłodszą sejmową reporterką".
Nieletnia Sara Małecka-Trzaskoś, pierwsze relacje z Sejmu Rzeczpospolitej Polski zaczęła nagrywać w 2024 roku - miała wówczas 10 lat. Na filmach, które jej rodzice zamieszczali w mediach społecznościowych, widać było jak podchodzi do znanych polityków z mikrofonem z nałożoną kostką. Ta do złudzenia przypominała tę, z której na co dzień korzystają reporterzy, pracujący w Sejmie RP.
"Wywiadu" autorce kanału "Perspektywa Sara" udzielali na sejmowych korytarzach m.in. Szymon Hołownia, Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk.
Jak pisze "Rz" ojciec dziewczynki tłumaczył, że córka jest afatykiem, co wiąże się z nieprawidłowym rozwinięciem zdolności mówienia. Podkreślał, że działalność w Sejmie dla 12-latki miała być formą terapii logopedycznej. Na rodziców dziewczynki spadła jednak lawina krytyki. "Część osób zabierających głos w tej sprawie twierdziła, że rodzice zarabiają na wyświetleniach i zaspokajają swoje ambicje, a także piszą córce pytania dla polityków, więc jej działalność dziennikarska jest nieautentyczna" - pisze "Rzeczpospolita".
Sara nie dostaje wejściówek do Sejmu od sierpnia 2024 roku. Obecna zmiana w tzw. zarządzeniu wstępowym trwale zamyka parlament przed osobami takimi, jak ona.
Aktywność "najmłodszej reporterki sejmowej" okazała się problematyczna jednak nie tylko w Sejmie. Doprowadziła bowiem do konfliktu, w szkole podstawowej w Gdańsku, w której 12-latka się uczy. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że rodzice dzieci z klasy, do której uczęszcza Małecka-Trzaskoś, domagali się, aby dziewczynka została przeniesiona do innej grupy, bo "pod wpływem swoich bliskich promuje w klasie treści polityczne, co wprowadza zamęt i prowadzi do podziałów społecznych już w podstawówce".
Dyrekcja szkoły natomiast skierowała do sądu wniosek o ograniczenie praw rodzicielskich rodziców Sary. Sprawa najpewniej będzie miała kontynuację, bo rodzice 12-latki złożyli prywatny akt oskarżenia wobec 50 osób, w tym członków grona pedagogicznego oraz rodziców dzieci uczących się razem z Sarą. "Czynność zniesławienia miała odbyć się przez podpisanie listu do kuratorium oświaty z prośbą o przeniesienie dziewczynki" - czytamy w publikacji "Rzeczpospolitej".

2 tygodni temu
10





English (US) ·
Polish (PL) ·