?ona ?ukasza Schreibera ch?tnie dzieli si? kulisami ?lubu z politykiem. W Q&A na Instagramie zdradzi?a, jak wygl?da?y przygotowania i ile kosztowa?o wesele.

31 sierpnia Łukasz Schreiber pochwalił się na Instagramie, że wziął ślub. "Najpiękniejszy dzień" - skwitował krótko, dorzucając romantyczne zdjęcie z ukochaną, zrobione na tle zachodzącego słońca. Kadry z wesela pojawiły się w późniejszych dniach także na profilu jego żony Weroniki. "Wciąż jesteśmy ogromnie wzruszeni…i tak od piątku. Za nami absolutnie, najpiękniejszy w dotychczasowym życiu, weekend. Jesteśmy tak bardzo wdzięczni! Jesteśmy dumni" - pisała podekscytowana. Od tego czasu małżonce polityka przybyło nieco obserwatorów. Ostatnio zorganizowała dla nich sesję Q&A, w której padło pytanie o koszty wesela.
Zobacz wideo Schreiber pozostaje przy swoim nazwisku. Wierzy w przyjaźń z eks?
Ukochana Łukasza Schreibera zdradza kulisy wesela. Sama się tego nie spodziewała
Już na wstępie Weronika przyznała, że nie skorzystała z pomocy żadnej dekoratorki. "Ja byłam dekoratorką" - podkreśliła wyraźnie z siebie zadowolona. Resztą obowiązków związanych z organizacją wesela podzieliła się z mężem. "Dzięki temu wszystko poszło zgodnie z planem. Cały ślub zorganizowaliśmy we dwójkę" - dodała. Trzeba przyznać, że sala weselna robiła wrażenie. Ukochana polityka zdecydowała się na połączenie bieli i niebieskiego. W jednym z pytań obserwatorów poruszono kwestię kosztów. "Oj, szkoda mówić" - zaczęła Weronika. "Jednym słowem, zdecydowanie więcej, niż to było od początku założone, ale dla takiego dnia było warto" - skwitowała. Zdjęcia z sali znajdziecie w naszej galerii.
Ślub Schreiber Otwórz galerię
Marianna Schreiber wbiła szpilę byłemu mężowi
Wiele osób czekało na komentarz Marianny w sprawie ślubu jej byłego męża. W rozmowie z Plotkiem nie gryzła się w język. - Łukaszowi bardzo łatwo przychodzi wstępować w związek małżeński, wszak jest to jego trzecia żona i zapewne nie ostatnia. Szkoda tylko, że od kilku miesięcy nie znalazł godziny dla swojej córki - przekazała nam oburzona celebrytka. - Rozumiem, że obowiązki narzeczonego - pana młodego uniemożliwiały mu osobisty kontakt z Patrysią, ale mógłby przynajmniej dla zachowania ludzkiej przyzwoitości, chcąc zachować elementarne poczucie ojcowskiej godności, odebrać choć raz jeden z wielu telefonów swojej córki - dodała.