Sanepid prześwietla miliony kart szczepień i upomina pod groźbą kary. "Kontrola przyniosła nieoczekiwany skutek"

3 godziny temu 9

Wielka kontrola szczepień. Jak wygląda procedura?

1 kwietnia Główny Inspektorat Sanitarny rozpoczął kontrolę aż 7,5 mln kart szczepień w blisko 10 tys. poradni i przychodni w całej Polsce. Celem tej akcji jest dokładne sprawdzenie, ile osób faktycznie zostało zaszczepionych przeciwko konkretnym chorobom.

— Kontrola była nakierowana na ocenę stanu zaszczepienia populacji, a nie na ujawnianie osób uchylających się od szczepień obowiązkowych, jednak odnotowaliśmy, że w trakcie trwania kontroli wielu rodziców zgłaszało się do poradni, żeby uzupełnić brakujące szczepienia swoich dzieci — wytłumaczył w rozmowie z Medonetem rzecznik GIS Marek Waszczewski.

— Jeżeli chodzi o egzekwowanie obowiązku szczepień, to postępowania takie prowadzone są przez wojewodów, do których kierowane są przez państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych wnioski o wszczęcie egzekucji administracyjnej. GIS nie dysponuje danymi o wysokości grzywien nakładanych przez wojewodów — łącznie mogą one sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych nakładanych na jedną osobę. Diagnozujemy, że skuteczność tej procedury jest niewielka, a możliwość składania odwołań powoduje, że postępowanie trwa bardzo długo. W ocenie GIS o wiele bardziej skuteczna od karania jest edukacja i dostarczanie sprawdzonej, rzetelnej wiedzy o szczepieniach — dodaje.

Podsumowując, procedura egzekwowania obowiązku szczepień wygląda następująco: lekarze, którzy sprawują opiekę nad dziećmi, mają obowiązek zgłaszać do odpowiednich powiatowych inspektoratów sanitarnych sytuacje, w których rodzice nie realizują obowiązkowych szczepień. Ujawniają to również wyrywkowe kontrole inspektorów sanepidu.

Następnie rodzic lub opiekun prawny otrzymuje oficjalne upomnienie od inspektora sanitarnego. Dokument zawiera wezwanie do wykonania szczepienia oraz informację, że sprawa może zostać skierowana na drogę egzekucji administracyjnej. Jeśli wezwanie nie przyniesie skutku, inspektorat sporządza tzw. tytuł wykonawczy i przekazuje wniosek o wszczęcie egzekucji do właściwego wojewody.

Na grupach na Facebooku pojawiają się pierwsze posty od rodziców, którzy zastanawiają się, co zrobić z karą. Temat ten poruszała w swoich mediach społecznościowych mgr farm. Marta Trafidło — zerknij poniżej.

Grzywny za brak obowiązkowych szczepień dzieci zaczynają się od 500 zł. Nie są jednak nakładane od razu — najpierw rodzic lub opiekun otrzymuje oficjalne upomnienie z wezwaniem do zaszczepienia dziecka. Jeśli to nie przyniesie efektu, kara może zostać podniesiona nawet do kilku tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach maksymalna grzywna może wynieść aż 50 tys. zł na jednego rodzica.

Uspokajamy: jeśli nie twoje dziecko nie przyjęło obowiązkowego szczepienia, ponieważ zdarzyło ci się przegapić termin, nie otrzymasz kary. Otrzymasz za to upomnienie (za które trzeba zapłacić symboliczną kwotę kilkunastu złotych), a jeśli na nie zareagujesz i w odpowiednim czasie zaszczepisz dziecko, na tym kończy się sprawa.

Poniżej zdjęcie przykładowego upomnienia z sanepidu dla rodzica dziecka.

Przykładowe upomnienie (zdjęcie pochodzi z FB)

Przykładowe upomnienie (zdjęcie pochodzi z FB)Facebook

Są już pierwsze wnioski z kontroli GIS

Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, zaznaczył, że przekonanie o braku zaufania Polaków do szczepień jest błędne. Podkreślił, że ponad 93 proc. dzieci otrzymuje szczepienia już w pierwszym roku życia.

Podczas konferencji senackiej Komisji Zdrowia "Vaccine Forum 2025" Grzesiowski zaprezentował wyniki kontroli. Zwrócił uwagę na szczepionkę przeciw rotawirusom — jest najnowsza w kalendarzu szczepień i obecnie przyjęło ją 92 proc. dzieci. Dodał, że większość rodziców nie jest przeciwnych szczepieniom, a opóźnienia wynikają najczęściej z obaw lub zwykłego zapomnienia. Wiele osób nadrabia zaległości w szczepieniach jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia.

Z danych przedstawionych na konferencji wynika, że najniższy poziom zaszczepienia występuje wśród dorosłych w wieku od 20 do 59 lat. Polska wypada słabo na tle innych krajów Unii Europejskiej — na przykład przeciw grypie w grupie osób 65+ zaszczepionych jest tylko około 15 proc., podczas gdy średnia unijna wynosi 48 proc. Obowiązkowe szczepienia w Polsce obejmują m.in. gruźlicę, wirusowe zapalenie wątroby typu B, błonicę, krztusiec, tężec, polio, odrę, świnkę i różyczkę. Więcej o obowiązkowych szczepieniach znajdziesz TUTAJ.

Sprawę skomentowała również prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, specjalizująca się w wirusologii i immunologii. — Kontrola przyniosła nieoczekiwany, pozytywny rezultat. W trakcie wizyt inspektorów wielu rodziców decydowało się na uzupełnienie brakujących szczepień. Mój komentarz — na razie wygląda to nieźle, ale czekam na analizę szczepień przeciwko pozostałym chorobom infekcyjnym, zwłaszcza odrze — napisała na swoim profilu.

Wyszczepialność w Polsce. Ta grupa pacjentów mocno się wyróżnia

Dane dotyczące wyszczepienia w Polsce udostępnił również Główny Urząd Statystyczny. Ze statystyk za poprzedni rok wynika, że aż 97,7 proc. dzieci w drugim roku życia miało w placówkach medycznych założone karty uodpornienia. Oznacza to, że były objęte szczepieniami zgodnie z obowiązującym kalendarzem, który uwzględnia różne choroby zakaźne. To bardzo wysoki poziom zabezpieczenia zdrowotnego wśród najmłodszych.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W kolejnych grupach wiekowych odsetek dzieci i młodzieży posiadających karty uodpornienia również utrzymywał się na wysokim poziomie. W trzecim roku życia wynosił 97,5 proc., w siódmym wzrósł do 98,5 proc., a w piętnastym roku życia sięgał 94,9 proc. Wśród dwudziestolatków karty miało 92,1 proc. Szczególnie wysoki poziom zaszczepienia odnotowano u czternastoletnich dziewcząt — przeciw różyczce zaszczepiono 94,6 proc. z nich.

Dane pochodzą z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego — Państwowego Zakładu Higieny — Państwowego Instytutu Badawczego i dotyczą poprzedniego roku. Wysoki poziom szczepień wśród dzieci i młodzieży w Polsce świadczy o skuteczności programów zdrowia publicznego i ich ogromnym znaczeniu dla ochrony zdrowia najmłodszych.

Przeczytaj źródło