Ostatnie testy wykazały, że technologia laserowego przesyłu danych między ruchomymi platformami przestaje być jedynie teoretycznym pomysłem. Amerykańska firma General Atomics Electromagnetic Systems wraz z kanadyjską Kepler Communications przeprowadziły bowiem pierwszy w historii udany test komunikacji laserowej pomiędzy samolotem a satelitą.
Przesyłanie danych laserem to przyszłość. Nowy rekord to dopiero początek
Podczas niedawnego eksperymentu obu firmom udało się osiągnąć prędkość transmisji danych do 1 gigabita na sekundę na dystansie około 5500 kilometrów. Test wykorzystał specjalny terminal komunikacji optycznej o maksymalnym przesyle do 2,5 Gb/s, który został zamontowany na pokładzie samolotu De Havilland Canada DHC-6 Twin Otter. Znalazł się dokładnie na 30-centymetrowej wieżyczce Laser Airborne Communication, co potwierdza, że cały system jest relatywnie kompaktowy jak na tak zaawansowaną technologię.
Czytaj też: Patrioty, Narew i Pioruny kontra drony. Polska pokazała siłę na wschodniej flance
Podczas lotu terminal nawiązał połączenie z satelitą krążącym po niskiej orbicie okołoziemskiej, kompatybilnym z architekturą Tranche 0 agencji US Space Development Agency. W tym eksperymencie kluczowym wyzwaniem była niezwykła precyzja wymagana do utrzymania stabilnego połączenia, bo system musiał precyzyjnie wskazać, namierzyć i zablokować sygnał z satelitą, a następnie przesyłać pakiety danych w obu kierunkach.

Naturalnie sam sprawdzian takiej komunikacji jest związany z czymś większym niż tylko jednorazową pokazówką. W praktyce test ten stanowi bowiem element budowy Proliferated Warfighter Space Architecture, a więc rozproszonej architektury kosmicznej amerykańskiej agencji SDA. Chodzi o stworzenie konstelacji satelitów na niskiej orbicie, która zapewniłaby globalną łączność dla sił zbrojnych, a że do tej pory potwierdzenia doczekała się już interoperacyjność sprzętu od różnych dostawców, to wdrożenie samo w sobie nie powinno być problemem.
Czytaj też: Powietrzni tytani USA. Nowe myśliwce F-55, F-47 i F-22 Super będą gotowe na każdą wojnę
Komunikacja optyczna oferuje kilka istotnych przewag nad tradycyjnymi rozwiązaniami radiowymi. Przede wszystkim charakteryzuje się większym bezpieczeństwem, odpornością na zakłócenia i wysoką przepustowością, a to szczególnie w środowiskach gdzie standardowe łącza są przeciążone lub zawodzą. To szczególnie ważne dla wojska, które potrzebuje niezawodnych systemów łączących różne elementy infrastruktury.
Patrząc w przyszłość – co teraz z komunikacją laserową?
General Atomics nie poprzestaje na tym jednym osiągnięciu. Firma zbudowała już dwa systemy, które mają znaleźć się na statkach kosmicznych GA-75 planowanych do wystrzelenia w 2026 roku. Będą one wspierać kolejne demonstracje komunikacji powietrze-kosmos w ramach następnej fazy projektu, a sam potencjał na tego typu technologię jest ogromny, bo system został zaprojektowany z myślą o skalowalności i adaptacji do różnych platform. W efekcie może działać między urządzeniami kosmicznymi, powietrznymi, lądowymi i morskimi, a także w różnych reżimach orbitalnych. Otwiera to możliwości znacznie szersze niż tylko łączność samolot-satelita, potencjalnie obejmując okręty wojenne czy jednostki lądowe.
Czytaj też: Tajemnice militarne Indii i Pakistanu. Prawda o arsenałach obu potęg
Równolegle Kepler Communications rozwija własną konstelację satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej, kompatybilną ze standardami SDA. Firma była pierwszą komercyjną organizacją, która ogłosiła udaną demonstrację optycznych łączy międzysatelitarnych na orbicie. Chociaż testy wypadły obiecująco, to warto pamiętać, że aktualnie w grę wchodzą dopiero wstępne etapy wdrażania technologii. Przed nami jeszcze wiele wyzwań związanych z niezawodnością, kosztami i praktycznym zastosowaniem w realnych warunkach. Niemniej jednak perspektywa stworzenia globalnej, odpornej sieci komunikacyjnej łączącej różne domeny operacyjne jest niezwykle intrygująca.