Samochody z tym silnikiem będą służyć wiecznie, nigdy ich nie sprzedawaj

6 dni temu 8
  • Wiele marek samochodowych krytykowanych za pojawiające się w ich ofercie problematyczne konstrukcje ma na koncie samochody z silnikami, które budzą do dziś szacunek mechaników
  • Inaczej niż większość współczesnych konstrukcji, silniki te miały średnie lub słabe osiągi, ale za to wyróżniały się nieprawdopodobną trwałością
  • Jeśli macie w garażu samochód z takim silnikiem będący w dobrym stanie, pomyślcie dwa razy, zanim wystawicie go na sprzedaż
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

SPIS TREŚCI

  1. Milion kilometrów? Dla tej 5-cylindrówki to nie problem
  2. A może coś z Japonii? Byle bez przeróbek
  3. "Redblock" prosto ze Szwecji. Kiedyś Volvo to było Volvo
  4. Volkswagen z "wiecznym" dieslem? Tak – 1.9 TDI nie zachwyca kulturą pracy, ale dziś jest wzorem do naśladowania

Niektórzy producenci samochodów posunęli się za daleko w dążeniu do ograniczania kosztów i zmniejszania emisji. OK, rozumiemy, że zmuszają do tego różne przepisy, ale z punktu widzenia klienta wygląda to tak: "co mnie to obchodzi"? Dla kupującego samochód jest ważne, by także po gwarancji mógł bezpiecznie cieszyć się autem, na które nierzadko oszczędzał latami. A jest, jak jest: silniki 1.2 koncernu Stellantis mają przebogatą kartotekę "przygód" z paskami rozrządu dosłownie rozpuszczającymi się w oleju; jeśli ktoś ma Volkswagena sprzed 2016 roku ze 180-konnym dieslem 2.0 BiTDI, to albo ma już remont silnika za sobą, albo właśnie zastanawia się nad przyczyną wysokiej konsumpcji oleju. Tymczasem w wielu garażach, ale też na ulicach, można spotkać samochody, których silniki wytrzymują be większych problemów setki tysięcy, a nawet miliony kilometrów.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie silniki są uznawane za niezawodne?

Dlaczego nie warto sprzedawać samochodów z dobrymi silnikami?

Co to jest silnik OM602?

Jakie problemy mogą wystąpić w silniku 1.9 TDI?

Milion kilometrów? Dla tej 5-cylindrówki to nie problem

Mercedes 190D 2.5 - wierny kumpel na lata

Mercedes 190D 2.5 - wierny kumpel na lataAdam Mikuła / Auto Świat

5-cylindrowy silnik Diesla o kodzie OM602 montowany był od lat 80. do ok. 2002 r. w różnych modelach Mercedesa, a potem jeszcze przez kilka lat w samochodach innych marek, np. SsangYong. Najbardziej kojarzony jest z takimi modelami jak Mercedes 190 (W201) i Mercedes W124, ten diesel trafiał też do G-klasy. To silnik, który zasłużył sobie na szacunek mechaników za pancerną wręcz konstrukcję i rozsądne zużycie paliwa.

Co prawda, podstawowa, 90-konna wersja tego diesla nie grzeszyła nadmiarem osiągów, ale w swoich czasach wystarczała w zupełności do komfortowego przemieszczania się. Były też (i również jeżdżą do dziś) wersje turbodoładowane, które są świetnym przykładem na to, że silnik z turbosprężarką, jeśli jest rozsądnie zaprojektowany i ma wymieniany olej w rozsądnych interwałach, też może być bezawaryjny.

Najbardziej prostą i bezproblemową odmianą samochodu z silnikiem OM602 (który by nie był to model) jest opcja z manualną skrzynią biegów i bez turbo. Skrzynie automatyczne Mercedesów z tamtego okresu też są trwałe i jeżdżą do dziś, ale albo są już po remoncie, albo domagają się remontu. O dziwo, kompleksowy remont takiej skrzyni nie jest nawet dziś najmniejszym problemem i kosztuje ok. 6000-6500 zł. Spróbujcie za tę cenę cokolwiek naprawić we współczesnym automacie!

Mercedes W124 200D

Mercedes W124 200DAuto Świat

A może potrzebujecie coś naprawdę niezniszczalnego? Proszę bardzo: pokrewny, 4-cylindrowy diesel Mercedesa o poj. 2.0 jest powolny, nudny i naprawdę wandaloodporny. M.in. w limuzynie W124 pojawia się on czasem w powiązaniu z 90-litrowym zbiornikiem paliwa – wówczas na jednym baku pokonuje (po mieście!) 1200 km. I komu to przeszkadzało?

W każdym razie, jeśli macie takie auto w dobrym stanie, zastanówcie się dwa razy, zanim je sprzedacie. Ja miałem, sprzedałem i trochę żałuję.

A może coś z Japonii? Byle bez przeróbek

Honda CR-X

Honda CR-XAuto Bild Klassik / Auto Bild

W tym przypadku mówimy o silniku, który był silnikiem z gatunku "raz na zawsze" – niestety jednak montowany był w samochodach, które aż tak trwałe nie były. Silniki te trafiały do CR-X-a, ale też do Hondy CIvic i innych. 4-cylindrowe jednostki tej serii występowały w różnych pojemnościach od 1,2 do 1,7 l, także były to jednostki z układami zmiennych faz rozrządu. Produkowane były od pierwszej połowy lat 80. XX w. do 2005 r.

Silniki serii D były znane z bezawaryjności, trwałości, ale też z łatwych (w większości wersji) napraw. Dziś mówimy już o samochodach będących typowymi klasykami, ktorych nie widuje się zbyt często – większość została zajeżdżona przez młodych kierowców w czasach, gdy auta te kosztowały już naprawdę niewiele i nie były jeszcze doceniane za jakość i trwałość silników. W każdym razie, jeśli masz taki samochód w garażu, to pewnie wiesz, że problemem jest utrzymanie w dobrej kondycji nadwozia i wnętrza. Silnik, jeśli nie został przez kogoś zepsuty np. przez tuning, potrzebuje zazwyczaj jedynie regularnej wymiany oleju i materiałów eksploatacyjnych.

"Redblock" prosto ze Szwecji. Kiedyś Volvo to było Volvo

Gdy większość równolatków pocięto już na żyletki, te samochody mogą wciąż jeździć

Gdy większość równolatków pocięto już na żyletki, te samochody mogą wciąż jeździćAuto Bild / Auto Świat

Fanom szwedzkiej niegdyś marki słowo "Redblock" kojarzy się jednoznacznie: to benzynowy, 4-cylindrowy silnik montowany w takich "kanciakach" jak Volvo 240, 740 i 940. Te silniki miały dużo szczęścia – raz, że zostały zaprojektowane z dużym zapasem wytrzymałościowym (i dobrze znosiły nawet zaawansowany tuning), ale też trafiały do samochodów mocnych, trwałych i odpornych na korozję.

Volvo 740/940

Volvo 740/940Auto Bild / Auto Świat

Oczywiście, 30-letnie lub starsze Volvo rzadko trafia się w dobrym stanie i nie jest tak, że jeśli jeszcze jeździ, to się nie psuje. Psuje się, ale charakterystyczny silnik z blokiem pomalowanym na czerwono (stąd zwyczajowa nazwa), o ile tylko serwisowany z grubsza z harmonogramem, może działać bezproblemowo.

Silniki te w wersjach z pojedynczym wałkiem rozrządu i z dwoma wałkami rozrządu (16-zaworowe) powstawały w latach 1974-1988. Oznacza to, że najmłodszy samochód z takim silnikiem ma dziś 28 lat, ale to w niczym nie przeszkadza: wciąż może jeździć. Jedyny problem: po przejściowym okresie, gdy samochody te były sprzedawane za bezcen i z racji niskiej wartości były oddawane na złom, bo nie opłacało się ich remontować, dziś zostało ich już nie tak dużo, a ceny poszybowały. Ale jak coś jest dobre, to musi kosztować.

Volkswagen z "wiecznym" dieslem? Tak – 1.9 TDI nie zachwyca kulturą pracy, ale dziś jest wzorem do naśladowania

Volkswagen silnik 1.9 TDI

Volkswagen silnik 1.9 TDIAuto Świat

Silnik 1.9 TDI można spotkać w pierwszych Skodach Octaviach, w Passatach, w Golfach, w Seatach Leonach, w różnych modelach Audi i wielu innych modelach aut. 1.9 TDI miał charakterystyczny dźwięk, nieprzyjemnie wibrował, nie grzeszył nadmiarem mocy, ale miał to, czego nie ma wiele współczesnych diesli: trwałość i niezawodność powiązaną z niskim zużyciem paliwa. Oczywiście – jak każdy diesel, 1.9 TDI wymagał starannej eksploatacji: pamiętania, o niewyłączaniu samochodu bezpośrednio po forsownej jeździe (turbina!), wymianie oleju i filtra paliwa.

Skoda Roomster 1.9 TDI  – pamiętacie taki samochód?

Skoda Roomster 1.9 TDI – pamiętacie taki samochód?Auto Świat

Trzeba też wiedzieć, że były serie tego silnika podatne na poważne usterki ("korba" mogła wyjść bokiem), ale problematycznych wersji silnika 1.9 TDI (m.in. niesławna wersja z kodem BXE) było niewiele na tle większości, która działała niezawodnie. Silniki 1.9 TDI powstawały do 2011 roku, wciąż można je spotkać w samochodach jeżdżących na co dzień.

Przeczytaj źródło