33-latek z zarzutami za śmiertelny wypadek w Łebieńskiej Hucie. Pijany i pod wpływem narkotyków wjechał w czwórkę nastolatków. W tragedii zginął 10-letni chłopiec, a trzy osoby są ranne. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Wejherowie.
Zarzuty dla sprawcy wypadku na Pomorzu
Prokurator Iwona Wojciechowska-Kazub z Prokuratury Rejonowej w Wejherowie powiedziała w czwartek, że mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego, w którego wyniku jedna osoba poniosła śmierć, jedna doznała ciężkich obrażeń ciała, a dwie średniego uszczerbku na zdrowiu.
Czynu tego dopuścił się pod wpływem środków odurzających oraz w stanie nietrzeźwości. Nadto zbiegł z miejsca zdarzenia. Kolejny zarzut dotyczył nieudzielenia pomocy medycznej ofiarom wypadku, natomiast kolejny dotyczył kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających i w stanie nietrzeźwości – powiedziała prokurator.
Szczegóły dotyczące wypadku
Do wypadku doszło we wtorek po godz. 19.30 na ul. Kartuskiej (DW224) w Łebieńskiej Hucie w powiecie wejherowskim.
Trzech chłopców jechało na rowerach, a jeden szedł pieszo. W grupę wjechał samochód osobowy, który następnie odjechał z miejsca zdarzenia.
Policja podała, że byli to chłopcy w wieku 10, 12, 13 i 16 lat. Na miejscu zginął najmłodszy z nich. Jeden z chłopców, z amputowaną kończyną, został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Dwóch kolejnych, z obrażeniami ręki, nogi i głowy, przewieziono karetkami. Na miejscu przez kilka godzin pracowali strażacy, policjanci i prokurator.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo