Miał być bohaterem wieczoru, a stał się symbolem piłkarskiego pecha. Kevin De Bruyne popisał się pewnym strzałem z rzutu karnego w meczu z Interem Mediolan, ale w tej samej chwili doznał kontuzji, która może wykluczyć go z gry na długie tygodnie. To historia, która pokazuje, że nawet najpiękniejsze chwile w sporcie potrafią w jednej sekundzie zamienić się w dramat.
Gol, który kosztował zbyt wiele
Sobotni hit Serie A pomiędzy Napoli a Interem Mediolan miał być popisem formy lidera ligi. W 33. minucie spotkania Kevin De Bruyne, jeden z motorów napędowych zespołu Antonio Conte, podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze. Strzelił pewnie – bramkarz Interu nie miał szans, a Napoli objęło prowadzenie 1:0. Stadion eksplodował z radości, ale Belg pozostał nieruchomy.
Zamiast świętować gola, De Bruyne złapał się za tylną część uda. Z każdą sekundą było jasne, że to coś poważnego. Koledzy z drużyny szybko otoczyli pomocnika, a radość z prowadzenia ustąpiła miejsca zaniepokojeniu. Kilka minut później belgijski gwiazdor, ze spuszczoną głową i łzami w oczach, opuścił murawę. Dla Napoli był to moment, który w jednej chwili odebrał smak zwycięstwa.
Pewny strzał, gorzka diagnoza
Pewnie wykorzystał karnego. Nie było jednak krzty radości - pisały włoskie media, komentując dramat De Bruyne.
Wydawało się, że to tylko drobny uraz, ale oficjalny komunikat klubu rozwiał wszelkie wątpliwości. W poniedziałek 27 października Napoli poinformowało, że Belg doznał poważnego naderwania mięśnia dwugłowego w prawym udzie.
Kevin De Bruyne mengalami cedera saat menendang penalti saat Napoli menang 3-1 vs. Inter Milan weekend kemarin 🤕
De Bruyne pun diperkirakan harus absen selama 2-3 bulan ⏳ pic.twitter.com/prsPIqdIrU
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski wygrywa z Świątek poza boiskiem. Zaskakujące wyniki globalnego rankingu
Klub przekazał, że zawodnik rozpoczął już rehabilitację, ale nie podał, jak długo potrwa jego absencja. Włoscy dziennikarze nie mają jednak złudzeń – przerwa może potrwać nawet trzy miesiące. To oznacza, że De Bruyne opuści znaczną część sezonu, w tym kluczowe mecze ligowe i pucharowe. Dla piłkarza, który dopiero w tym roku wrócił do pełni formy po poprzednich urazach, to cios wyjątkowo bolesny.
Cień na sukcesie Napoli
Napoli pokonało Inter 3:1, umacniając się na pozycji lidera Serie A, ale nikt nie mówił po meczu o zwycięstwie. Wszystkie kamery skierowane były na Kevina De Bruyne’a, który po raz kolejny zmaga się z problemami zdrowotnymi. To ironia losu – piłkarz, który od lat słynie z precyzyjnych podań i nienagannej techniki, tym razem został ofiarą własnego perfekcjonizmu w momencie, gdy wykonał jedno z najczystszych uderzeń w meczu.
Dla Antonio Conte to poważny ból głowy. Belg miał w tym sezonie cztery gole i dwie asysty w jedenastu meczach, będąc jednym z liderów drużyny. Teraz Napoli będzie musiało szukać nowych rozwiązań, a sam De Bruyne – znaleźć siłę, by po raz kolejny wrócić na szczyt. Jak piszą włoskie media, jego „strzał grozy” może być początkiem najtrudniejszego etapu w karierze genialnego pomocnika.
Liga Mistrzów - tabela rozgrywek
Reklama

14 godziny temu
4





English (US) ·
Polish (PL) ·