Rząd planuje ponowne wprowadzenie limitów. "Nie chcemy umierać w kolejkach"

3 dni temu 18
  • Kryzys w ochronie zdrowia narasta, a Onkofundacja Alivia alarmuje: przywrócenie limitów na badania i wizyty u specjalistów to ogromny cios w pacjentów
  • Już dziś wiele placówek nie ma wolnych terminów na badania nawet na wiele miesięcy naprzód, co oznacza, że dostęp do diagnostyki onkologicznej jest realnie ograniczony jeszcze przed wprowadzeniem limitów
  • Fundacja Alivia apeluje do rządu o odstąpienie od limitów i zapewnienie stabilnego finansowania, podkreślając, że opóźnienia diagnostyki oznaczają realne zagrożenie życia pacjentów, zwłaszcza onkologicznych

200 dni czekania na badania może znów stać się normą

Rak jest jednym z największych wyzwań zdrowotnych w Polsce i na świecie. Co czwarty z nas zachoruje na nowotwór, a co piąty umrze z tego powodu. Tylko w latach 1999–2022 na raka zmarło 2,2 mln osób – tyle, ile liczą razem Kraków, Łódź, Katowice i Szczecin. W 2023 roku diagnozę usłyszało ponad 192 tysiące Polaków, a z chorobą nowotworową żyje już ponad 1,2 mln osób. Polska utrzymuje jedne z najwyższych wskaźników umieralności na raka w UE.

Onkofundacja Alivia w ramach projektu Alivia Onkoskaner (wcześniej Kolejkoskop) od 2014 roku monitoruje czas oczekiwania na badania obrazowe w blisko 800 placówkach medycznych w Polsce. Informacje o dostępności terminów pozyskiwane są metodą tajemniczego pacjenta, co pozwala dokładnie sprawdzić realny czas oczekiwania dla osób korzystających ze świadczeń finansowanych przez NFZ.

Najnowsze dane z portalu Alivia Onkoskaner pokazują, że obecnie średni czas oczekiwania na badanie rezonansem magnetycznym w Polsce to 89 dni w trybie normalnym i 65 w trybie pilnym. Na badanie tomografią komputerową czeka się średnio 46 dni w trybie normalnym i 33 w trybie pilnym. To długo, ale w marcu 2018 roku, przed uwolnieniem limitów finansowania pacjenci czekali średnio aż 201 dni na rezonans magnetyczny i 73 dni na tomografię komputerową. Teraz ta sytuacja może się powtórzyć.

Przywrócenie limitów proponowane przez Ministerstwo Zdrowia, jako jeden z elementów planu oszczędnościowego NFZ, to prosta droga do katastrofy w diagnostyce nowotworów – wielu pacjentów jest przecież diagnozowanych poza szybką ścieżką onkologiczną.

– Pacjenci nie mogą być zakładnikami decyzji administracyjnych i problemów finansowych NFZ. Każdy dzień opóźnienia diagnostyki to realne zagrożenie dla życia – zwłaszcza dla pacjentów onkologicznych. Jeśli limity wrócą, cofniemy się o lata, a wielu chorych straci szansę na skuteczne leczenie – komentuje Aleksandra Ciompała, Koordynatorka ds. programów pomocowych w Onkofundacji Alivia.

Już dzisiaj w wielu placówkach w Polsce umówienie się na badania obrazowe w najbliższych miesiącach jest praktycznie niemożliwe. W Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na badanie rezonansem magnetycznym nie ma wolnych terminów do końca czerwca 2026 w trybie stabilnym i pilnym, a pacjenci są informowani, że nie wiadomo, czy placówka będzie miała kontrakt z NFZ w przyszłym roku. Podobna sytuacja jest w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie. W placówce Bonus-Diagnosta w Bydgoszczy nie ma już zapisów na rezonans do końca kwietnia, na CITO natomiast terminy są dostępne za 106 dni. W praktyce oznacza to, że wielu pacjentów już dziś – jeszcze przed wprowadzeniem limitów – ma ograniczony dostęp do kluczowych badań diagnostycznych.

Kryzys w ochronie zdrowia

Polski system ochrony zdrowia znalazł się na krawędzi. Według szacunków w budżecie NFZ w 2026 r. może zabraknąć nawet 23 mld zł, a doraźne dokładanie środków przez rząd nie rozwiązuje problemu. Planowane cięcia przekraczające 10 mld zł oznaczają ograniczenia w finansowaniu kluczowych świadczeń: od kardiologii i POZ, przez okulistykę i chirurgię kręgosłupa, po badania obrazowe i programy lekowe.

Sytuację dodatkowo pogarszają narastające koszty funkcjonowania systemu – przede wszystkim ustawowe podwyżki wynagrodzeń dla personelu medycznego, które z roku na rok mocno obciążają budżet NFZ. Brakuje jednocześnie reform zapewniających stabilne, przewidywalne finansowanie.

W efekcie polska ochrona zdrowia znajduje się w stanie trwałej niewydolności, a dostęp pacjentów do diagnostyki i leczenia jest dziś bardziej niż kiedykolwiek zagrożony.

NIE dla ograniczania badań obrazowych i dostępu do specjalistów!

Onkofundacja Alivia podkreśla, że badania obrazowe oraz możliwość konsultacji specjalistycznych są fundamentem diagnostyki, w tym onkologicznej. To od ich dostępności zależy czas postawienia diagnozy i rozpoczęcia leczenia, które dają realną szansę na wyleczenie lub wydłużenie życia pacjenta. W chwili, gdy wiele placówek już teraz nie ma dostępnych terminów, a część czeka na  przedłużenie kontraktów, ponowne wprowadzanie limitów może sparaliżować cały proces diagnostyczny.

Dlatego Alivia zaapelowała do Premiera RP o:

  1. Przywrócenie stabilnego finansowania systemu ochrony zdrowia.
  2. Odstąpienie od pomysłu limitowania kluczowych świadczeń, w tym diagnostyki obrazowej oraz wizyt specjalistycznych.
  3. Nielimitowane finansowanie programów lekowych.

Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia podsumowuje:

– Nie możemy dopuścić do tego, aby pacjenci ponosili konsekwencje decyzji politycznych, które doprowadziły do obecnej sytuacji. W ostatnich latach, mimo ostrzeżeń ekspertów, decydenci zapewniali, że sytuacja finansowa NFZ jest pod kontrolą. Nie była i nie podjęto odpowiednich działań we właściwym czasie. Obywatele nie mogą ponosić konsekwencji nieodpowiedzialnej polityki i mają prawo do bezpieczeństwa zdrowotnego. Nie chcemy umierać w kolejkach.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło