Rząd dokręca podatkową śrubę. Na celowniku szczególnie jeden produkt

17 godziny temu 9

Data utworzenia: 21 sierpnia 2025, 10:57.

Wysokie podwyżki akcyzy na alkohol zarówno w przyszłym, jak i w 2027 r. planuje Ministerstwo Finansów. O planowanych podwyżkach napisał "Puls Biznesu". Podwyżka podatku — oprócz deklarowanej troski o zdrowie publiczne — motywowane jest chęcią łatania budżetu państwa. Jak wskazują producenci napojów alkoholowych, skala podwyżki byłaby trzykrotnie wyższa, niż wynikało to z mapy akcyzowej.

 podwyżki akcyzy trzykrotnie wyższe od planowanych.
Producenci alkoholu alarmują: podwyżki akcyzy trzykrotnie wyższe od planowanych.

Za rządów PiS dwie branże produkujące używki, dla których wysokość stawek akcyzy jest kluczowa, przekonały Ministerstwo Finansów (MF) do przygotowania wieloletniego planu umiarkowanych podwyżek tego podatku. Miało to zapewniać producentom stabilność i przewidywalność, pozwalając też w długim horyzoncie prognozować wpływy budżetowe. Po zmianie władzy plany się zmieniły.

Jak pisze "Puls Bizensu", najpierw w ubiegłym roku do kosza wyrzucono wieloletni plan podwyżek dla branży tytoniowej, zapowiadając radykalne podwyżki już od stycznia 2026 r. Teraz podobną niespodziankę zrobiono producentom alkoholu.

15 proc. w przyszłym i 10 proc. w 2027 r. — takie mają być podwyżki akcyzy na wyroby alkoholowe według propozycji Ministerstwa Finansów.

"Stara buda, jestem załamana". Ludzie kupują węgiel na worki

Podwyżka akcyzy na alkohol, zaplanowana na lata 2026–2027, wynika z kilku istotnych przesłanek, które wpisują się w długofalową politykę finansową państwa:

  • konsekwencja dotychczasowej linii budżetowej – rząd już wcześniej zapowiedział stopniowy wzrost tego podatku, począwszy od 2025 r.;
  • zapewnienie stabilnych dochodów do budżetu – podatek nałożony na alkohol od lat stanowi pewne źródło wpływów państwa, a jego regularna podwyżka pozwala pokrywać rosnące wydatki publiczne;
  • pomoc w poprawie sytuacji budżetowej – Ministerstwo Finansów przewiduje, że dzięki planowanym zmianom poprawi się sytuacja budżetowa w najbliższych latach.

Kolejnym ważnym celem podwyżki jest troska o zdrowie publiczne. Wyższe ceny napojów alkoholowych, będące skutkiem zwiększonej akcyzy, mają na celu odstraszenie zwłaszcza osób o niższych dochodach od nadmiernego spożycia alkoholu, przeciwdziałanie problemom zdrowotnym związanym z alkoholem, a ponadto różnicowanie stawek pomiędzy poszczególnymi kategoriami trunków pozwala zachęcać konsumentów do wyboru napojów o mniejszej zawartości alkoholu.

Nowe stawki podatków lokalnych już od 2026 r. Sprawdziliśmy, ile zapłacisz więcej

Branża bije na alarm

— Ministerstwo poinformowało nas, że od przyszłego roku akcyza wzrasta o 15 proc., a rok później podwyżka wyniesie 10 proc. — dowiedział się "Puls Bizensu" od przedstawiciela jednego z dużych krajowych producentów alkoholu. Informacja o nowych stawkach akcyzy spadła na nich jak grom z jasnego nieba.

Dziennik zaznacza, że skutków nowej polityki fiskalnej mocno obawia się branża piwna. Dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie Bartłomiej Morzycki w rozmowie z gazetą podkreśla, że skala proponowanej podwyżki oznaczałaby trzykrotnie wyższy wzrost niż zapisany w mapie akcyzowej. W latach 2022–27 kumulacja zmian przekroczyłaby 60 proc.

Przypomnijmy, że z początkiem roku akcyza dla większości kategorii alkoholi została podniesiona o 5 proc. W wyniku tej podwyżki półlitrowa butelka wódki, która pod koniec 2024 r. kosztowała ok. 25 zł, podrożała do 27 zł. Półlitrowa butelka piwa, która jeszcze niedawno kosztowała średnio 3 zł, zdrożała o kilka groszy, więc cena kształtuje się obecnie na poziomie 3,10–3,20 zł. Butelka wina o pojemności 0,75 l, sprzedawana średnio za 20 zł, po podwyżce kosztuje 20,50–21 zł.

Zaplanowana przez resort finansów podwyżka akcyzy na przyszły rok, spowoduje, że skala podwyżek napojów alkoholowych będzie co najmniej trzykrotnie większa od tegorocznej.

Prezydent Nawrocki chce zmian w PIT. Sam może zyskać fortunę [WYLICZENIA]

Przeczytaj źródło