18 września media obiegła smutna informacja o śmierci żony Ryszarda Rynkowskiego. Kobieta zmarła w mieszkaniu w Brodnicy, które artysta kupił dla swoich rodziców. W poniedziałkowy poranek podano oficjalne przyczyny śmierci 52-latki. Teraz jeden z tabloidów dotarł do nowych faktów w sprawie. Chodzi o przesłuchanie piosenkarza, do którego nadal nie doszło. Prokuratura przekazała, że nie było to możliwe, bo "mężczyzna był niedyspozycyjny".
Żona Ryszarda Rynkowskiego zmarła nagle 18 września. 52-latka została znaleziona w mieszkaniu w Brodnicy, nieruchomość ta należała do mamy pani Edyty. Na miejscu zdarzenia od razu zjawiła się prokuratura.
W poniedziałek 22 września przeprowadzono sekcję, dzięki której udało się ustalić, że "bezpośrednią przyczyną śmierci była niewydolność oddechowo-krążeniowa".
"Potwierdziło się również wstępne nasze ustalenia, że wykluczyliśmy udział osób trzecich" - przekazała "Faktowi" prokurator Izabela Oliver, Rzecznik Prasowy Prokuratora Okręgowego w Toruniu.
Jak właśnie ustalił "Super Express", sam Ryszard Rynkowski do tej pory nie mógł zostać przesłuchany, choć jest to kluczowe dla toczącego się obecnie śledztwa. Już wiadomo, dlaczego od czwartku nie było to jednak możliwe.
"Rzeczywiście zaplanowaliśmy przesłuchanie męża zmarłej, ale ostatecznie do tego przesłuchania nie doszło, ponieważ mężczyzna był niedyspozycyjny. To sytuacja bardzo trudna" - wyjaśniła rzeczniczka toruńskiej prokuratury.
Jak donosi "Fakt", przesłuchanie ma się jednak odbyć jutro.
"Przesłuchanie zaplanowane jest na wtorek. Mąż poszkodowanej będzie przesłuchany w charakterze świadka" - podała prokurator rejonowa Alina Szram.
Zobacz też:
Znamy przyczynę śmierci żony Ryszarda Rynkowskiego. Prokuratura oficjalnie potwierdziła
Sąsiad Rynkowskich przerwał milczenie. Tuż przed śmiercią żony muzyka zauważył jedno

1 miesiąc temu
40




English (US) ·
Polish (PL) ·