Rozenek-Majdan dotąd o tym nie mówiła. Znienacka wyznała prawdę

Małgorzata Rozenek-Majdan wyznała prawdę o sobie

Małgorzata Rozenek-Majdan dla wielu zawsze będzie "Perfekcyjną Panią Domu", choć ten etap życia już za nią i aktualnie skupia się wyłącznie na promocji nowego formatu - "Bez kompleksów". To na jego łamach uczestniczki będą ingerować w swój wygląd - różnymi metodami - by wzmocnić samoocenę. Program jeszcze przed premierą wywołuje sporo kontrowersji, ale Małgorzata nie obawia się krytyki.

Prezenterka chętnie udziela wywiadów i opowiada o swoim podejściu do zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Nawet w ostatniej rozmowie z Plejadą krótko i dosadnie skomentowała, co czuje, gdy patrzy na swoje stare zdjęcia:

"Wbrew pozorom bardzo mało patrzę w lustro. (...) patrzyłam bardzo dużo, jako uczennica szkoły baletowej. Nauczono mnie przez dziewięć lat tej szkoły patrzeć na siebie obiektywnie, krytycznie, ale też doceniać zmiany, które były zmianami wynikającymi z pracy, którą się włożyło akurat wtedy w taniec. Mam w sobie, myślę, że to bardzo mocno dzięki szkole baletowej, odporności na krytykę, na ocenę" - opowiadała.

Małgorzata Rozenek miała dużo szczęścia. Mówi o partnerach i rodzinie

Małgorzata przyznała, że miała dużo szczęścia, jeśli chodzi o wsparcie bliskich, nie tylko rodziny.

"Dzięki ogromnej miłości moich rodziców i też szczęścia, jakie miałam w życiu do moich partnerów, nigdy nie miałam problemu z akceptowaniem swojego wyglądu i swojego odbicia w lustrze. Też nigdy, tak szczerze mówiąc, przesadnie nie zastanawiałam się nad tym tematem. Moje ciało zmieniało się na przestrzeni lat" - mówiła dalej Małgorzata.

Rozenek-Majdan była w stanie poradzić sobie z różnymi trudnościami, np. ze wzrostem wagi po ciąży.

"Każda ciąża powodowała, że tyłam po trzydzieści parę kilo. Nie miałam z tym w ogóle najmniejszego problemu. Bardzo długo wracałam do formy po każdej ciąży" - przyznała.

Małgorzata Rozenek-Majdan reaguje na krytykę

Jeśli chodzi o przesadę z zabiegami, którą tak często zarzucają jej internauci, Małgorzata ma swoje zdanie.

"Dostępność, świadomość, rozmawianie na pewne tematy pogłębia wiedzę. Ta wiedza daje też możliwości dokonywania prawidłowych wyborów. Tak jak ciało się zmienia, takie podejście do medycyny się zmienia. Myślę, że to jest naturalne, że na różnych etapach życia są różne kanony wyglądu" - uzewnętrzniła się i dodała, że nie obawiała się przyznać do błędu i cofnąć niektórych "poprawek". Wszystko po to, by czuć się ze sobą dobrze.