Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Sobotni finał wielkoszlemowego turnieju na kortach Wimbledonu był pokazem siły i potencjału polskiej tenisistki Igi Świątek - oceniają media w Portugalii. Nie zabrakło też oryginalnego porównania finału do... rowerowej przejażdżki.
Portugalska prasa porównała finał w wykonaniu Igi Świątek do rowerowej przejażdżki.
„Świątek i tylko Świątek. Ona była w tym meczu od początku aż do końca” - podsumowało zwycięstwo Polki 6:0, 6:0 stołeczne Radio Renascenca.
ZOBACZ TAKŻE: Huragan, królowa i wiele więcej! Tak zagraniczna prasa nazwała Igę Świątek
Rozgłośnia przypomniała, że żaden finał Wimbledonu od 114 lat nie zakończył się tak gładkim zwycięstwem jak wiktoria Świątek nad Amerykanką Amandą Anisimovą.
„Ten pojedynek był dla tenisistki z Polski niczym rowerowa przejażdżka. W jej trakcie Świątek zniszczyła Anisimovą” - oceniło lizbońskie radio.
Zarówno ta stacja, jak i portal Sapo uważają, że niespełna godzina, podczas której Świątek odprawiła finałową rywalkę, dowodzi, jak duża siła oraz potencjał drzemią w 24-letniej Polce.
Portugalski portal podkreślił doskonałą odporność psychiczną Świątek, która - jak dodano - potrafi z łatwością wygrywać finały wielkoszlemowych turniejów.
„Iga wystąpiła już w sześciu finałach Wielkiego Szlema. Wygrała wszystkie” - przypomniał Sapo.
Sportowy dziennik „A Bola” zauważył tymczasem, że forma czwartej dotychczas w światowym rankingu Polki rośnie, o czym świadczyć może zaledwie jeden stracony set podczas turnieju na kortach Wimbledonu.
„Świątek wreszcie wygrała, po 399 dniach 'postu' od zwycięstw w wielkoszlemowych turniejach (...). Nie dała Anisimovej nawet chwili, aby ta mogła sobie pomarzyć o sukcesie” - podsumowała lizbońska gazeta.
MS, PAP
