Szef NATO ocenił w FOX News, że wrześniowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony "nie było celowe". Poinformował również, jak Sojusz będzie reagował w przypadku kolejnych incydentów.
Fot. REUTERS/Suzanne Plunkett
Mark Rutte twierdzi, że naruszenie polskiej przestrzeni "nie było intencjonalne"
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w środę 22 października spotkał się z Donaldem Trumpem. Później udzielił on krótkiego wywiadu w FOX News, podczas którego został zapytany o naruszenia przestrzeni powietrznej krajów NATO. Mark Rutte przyznał, że w ostatnich sześciu tygodniach doszło do takich incydentów w Estonii i Polsce. - Na tyle, na ile możemy ustalić, to nie było intencjonalne (celowe - red.), ale w każdym razie było to lekkomyślne i nieakceptowalne. NATO zareagowało dokładnie tak, jak powinno - powiedział szef NATO i podkreślił, że rolę odegrało tu odpowiednie przeszkolenie. Zaznaczył również, że "jeżeli to będzie konieczne, NATO może zestrzelić samoloty, jeżeli będą stanowić zagrożenie". W innym wypadku zostaną one przechwycone i przekierowane poza przestrzeń powietrzną NATO.
Przypomnijmy, że przypadkowość w tej kwestii sugerował we wrześniu Donald Trump. - To mógł być błąd. Ale niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z tej sytuacji - mówił prezydent USA. Innego zdania był natomiast szef MSZ Radosław Sikorski. - Nie mamy wątpliwości, że nie było to zdarzenie przypadkowe - mówił minister.
Spotkanie Trump-Rutte
Mark Rutte spotkał się z Donaldem Trumpem w sprawie wojny w Ukrainie. Omówiono również najnowsze sankcje, które ogłosił amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent wobec dwóch największych rosyjskich eksporterów ropy - firm Rosneft i Łukoil. - To wielki dzień, jeśli chodzi o to, co robimy w sprawie sankcji. Mam nadzieję, że nie będą obowiązywać długo i że wojna zostanie zakończona - powiedział Donald Trump. Republikanin nie zdecydował się jednak przekazać rakiet manewrujących "Tomahawk". - Trzeba co najmniej sześciu miesięcy, a zwykle roku, by nauczyć się ich używać - podkreślił Donald Trump. Poinformował on także, że jego spotkanie z Władimirem Putinem w Budapeszcie się odbędzie, ale w późniejszym terminie.
Zobacz wideo Holendrzy mogą wysłać nam na pomoc wszystkich żołnierzy albo pozytywkę z Antyli
Rosyjskie drony wleciały do Polski
Przypomnijmy, że do największego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony doszło w nocy z wtorku na środę (z 9 na 10 września). Jak informowało wówczas Dowództwo Operacyjne RSZ, był to "akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa" obywateli. W związku z tym drony zostały zestrzelone. Następnie rozpoczęto poszukiwania maszyn, które spadły na terenie kilku województw. Polska zdecydowała się też uruchomić art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, który dotyczy konsultacji między państwami członkowskimi w razie zagrożenia. "Sojusznicy wyrazili solidarność z Polską i potępili lekkomyślne zachowanie Rosji. Trwa pełna ocena incydentu. Nie ulega wątpliwości, że naruszenie z zeszłej nocy nie jest odosobnionym incydentem" - napisało 10 września NATO.







English (US) ·
Polish (PL) ·