W ostatnim sondażu Instytutu Badań Pollster Polacy ocenili, czy opuściliby kraj w przypadku rosyjskiej agresji. Jakie okazały się wyniki?

Sondaż ws. rosyjskiej agresji
Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, w dniach 10-11 września na zlecenie "Super Expressu" Instytut Badań Pollster przeprowadził sondaż wśród 1020 dorosłych Polaków. Zapytano ankietowanych, czy planują wyjazd z Polski w razie rosyjskiej agresji na nasz kraj. W sondażu wykorzystano metodę CAWI (ankietę internetową). Podobne badanie przeprowadzono również w marcu - wzięło w nim udział 1000 ankietowanych.
Zobacz wideo 19 rosyjskich dronów nad Polską. Tusk: Operacja trwała całą noc
Co zrobiliby Polacy?
Według wyniku sondażu przeprowadzonego we wrześniu, 30 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w przypadku rosyjskiej agresji opuści Polskę. Natomiast 70 proc. badanych planuje zostać w kraju. Wcześniejsze badanie przeprowadzone w dniach 17-18 kwietnia przez IBRIS dla "Rzeczpospolitej" wykazało, że w przypadku ataku Rosji 18,5 proc. ankietowanych zamierzało wyjechać z Polski, 14,1 proc. zmieni miejsce zamieszkania w kraju na bardziej bezpieczne, a 25 proc. nie zamierzało podejmować żadnych działań. Co ciekawe, 25 proc. zapowiedziało, że zostanie wolontariuszem, 10,7 proc. zaciągnie się do wojska, a 6,7 proc. jeszcze nie podjęło decyzji.
Nie słabną ataki na Ukrainę
Wołodymyr Zełenski poinformował, że we wrześniu Rosja użyła przeciwko Ukrainie ponad 3500 dronów i około 190 rakiet. W nocy 16 września w atakach zginęły co najmniej dwie osoby, a 13 zostało rannych. Z kolei 17 września rosyjski atak dronowy na obwód kirowohradzki na Ukrainie spowodował przerwę w dostawach prądu i zakłócenia ruchu kolejowego. Częściowo energii została pozbawiona stolica obwodu i 44 inne miejscowości. Uszkodzone zostały domy prywatne. Wybuchły trzy pożary. Zełenski cały czas apeluje o wspólną obronę przeciwko rosyjskiemu "terrorowi powietrznemu", aby inne kraje nie musiały żyć pod presją Moskwy.