Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Rosyjskie banki są coraz bardziej zaniepokojone poziomem złych długów w swoich bilansach - informuje agencja Bloomberga. Rosyjscy bankowcy, z którymi rozmawiała agencja pod warunkiem zachowania anonimowości, ostrzegają, że mocno wzrosła liczba klientów korporacyjnych i detalicznych, którzy nie są w stanie spłacać swoich zobowiązań z powodu wysokich stóp procentowych (które wynoszą obecnie 20 proc., a przez ostatnich kilka miesięcy były o jeden punkt procentowy wyższe).
"Obecni i byli pracownicy banków określili sytuację w Rosji jako niebezpieczną i stwierdzili, że jeśli się nie poprawi, to rosło będzie ryzyko rozprzestrzenienia się kryzysu zadłużenia w sektorze finansowym kraju w przyszłym roku" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Jak czyszczenie butów stało się milionowym biznesem? Martyna Zastawna w Biznes Klasa Young
Agencja dodaje, że według niektórych jej rozmówców oficjalne dane mogą maskować prawdziwą skalę problemu zadłużenia i że banki oszacowały, iż ich złe długi sięgają bilionów rubli. A napięcia w systemie bankowym mogą wzbudzić szersze wątpliwości co do zdolności Władimira Putina do kontynuowania wojny w Ukrainie.
Jak tłumaczy Bloomberg, rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy korzysta z ogromnych wydatków państwa na wojnę, podczas gdy wiele firm z sektora prywatnego zmaga się ze spowolnieniem popytu, rosnącymi kosztami i niższymi wpływami z eksportu. Mniej udokumentowane jest rosnące obciążenie sektora bankowego, który udzielił korzystnych pożyczek na sfinansowanie znacznej części działań wojennych Kremla i stoi w obliczu ciężaru odzyskania tych długów.
Bank centralny ostrzega, ale też uspokaja
Agencja przypomina, że pewne sygnały dotyczące problemu niespłacanych kredytów pojawiły się w oficjalnych sygnałach, płynących z państwowych instytucji. Bank centralny Rosji ostrzegał w maju przed "słabościami sektora finansowego", w tym "ryzykiem kredytowym i ryzykiem koncentracji w kredytach korporacyjnych", a także "pogarszającymi się wynikami kredytowymi" w kredytach konsumenckich. Z raportu banku wynika, około 13 z 78 największych rosyjskich firm nie było w stanie obsługiwać swojego zadłużenia. Liczba ta jest dwukrotnie wyższa niż rok temu.
Bank Rosji podkreślił jednak, że "sektor bankowy pozostaje ogólnie odporny", a wskaźnik kredytów problemowych w kredytach detalicznych był "znacznie niższy" niż w latach 2014-2016, kiedy Rosja została po raz pierwszy dotknięta sankcjami w związku z aneksją Krymu.