Rosjanin uratował najlepszego piłkarza świata. Istne cuda w karnych o tytuł

21 godziny temu 9

Filipe Luis Kasmirski, trener polskiego pochodzenia, wygrywając Copa Libertadores, doprowadził Flamengo do finału Pucharu Interkontynentalnego FIFA - jego zespół postawił się w nim faworyzowanemu Paris Saint-Germain. O końcowym triumfie zadecydowały rzuty karne, a bohaterem został rosyjski bramkarz PSG - Matwiej Safonow, który uratował Ousmane'a Dembele. Najlepszy piłkarz świata fatalnie spudłował.

Jorginho fot. screen https://x.com/centregoals/status/2001357561040425330?s=20

W 2024 roku - po 20 latach przerwy - ponownie rozegrano mecz o Puchar Interkontynentalny FIFA. Real Madryt wygrał 3:0 z meksykańską Pachucą, a gole zdobywali Kylian Mbappe, Vinicius Junior i Rodrygo. Tym razem w finale rozgrywek w katarskim Al Rayyan zmierzyły się Paris Saint-Germain i Flamengo. Zdobywcy Ligi Mistrzów byli faworytami starcia z triumfatorami Copa Libertadores, ale zadanie nie było takie proste. Naprzeciw Luisa Enrique stanął bowiem Filipe Luis Kasmirski, trener polskiego pochodzenia, przed laty gracz reprezentacji Brazylii, Atletico Madryt i Chelsea. Postać arcyciekawa, o której dziennikarz Sport.pl - Dawid Szymczak - nie tak dawno pisał w następujący sposób:

"Jest trenerskim objawieniem. Podbił już Amerykę Południową, a wróżą mu, że podbije cały świat. Ale Filipe Luis Kasmirski, Brazylijczyk z polskimi korzeniami, który zachwyca się astrofizyką, bywa wręcz przytłoczony poczuciem, że jesteśmy tylko maleńką cząsteczką wszechświata. I ta myśl błyskawicznie sprowadza go na ziemię".

Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie

Na ziemię mogło go sprowadzić także to, że 17 grudnia stanął przed, mogłoby się wydawać, zadaniem z gatunku niemożliwych. Paris Saint-Germain od początku poprzedniego sezonu wygrało wszystkie rozgrywki, w których brało udział. Wszystkie, za wyjątkiem jednych - Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie i tak dotarło do finału. Tam zatrzymał ich jednak Cole Palmer, prowadząc Chelsea do końcowego triumfu (3:0).

Zobacz też: Barcelona wśród najgorszych. Stanowczy werdykt. "Poniżej oczekiwań"

Tym razem mecz rozpoczął się zgodnie z planem. W 38. minucie Chwicza Kwaracchelia dopadł do piłki, którą zagrywał Desire Doue, a po drodze sparował jeszcze bramkarz rywali. Gruzin ofiarnym wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki i zapewnił Francuzom prowadzenie.

Wydawało się, że w drugiej połowie uda im się utrzymać przewagę. W 59. minucie faul popełnił jednak ich kapitan - Marquinhos, który w polu karnym powalił Giorgiana De Arrascaetę. Sędzia po konsultacji VAR podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zapewnił Jorginho, kompletnie myląc rosyjskiego bramkarza PSG - Matwieja Safonowa.

Dopiero stracona bramka podziałała na PSG motywująco. Paryżanie ruszyli do ataku, a z ławki pojawił się Ousmane Dembele. Ani jemu, ani Marquinhosowi, który w doliczonym czasie gry mógł rozstrzygnąć losy meczu i zrehabilitować się za faul nie udało się jednak pokonać Agustina Rossiego. 

Po 90 minutach stało się jasne. Do wyłonienia triumfatora potrzebne będzie dodatkowe 30 minut. W nich blisko powodzenia był Dembele, ale w 115. minucie - po wymanewrowaniu obrońców Flamengo, już upadając uderzył nad poprzeczką. Wynik nie zmienił się także po dogrywce. O wygranej zadecydowały rzuty karne, w których bohaterem został rosyjski bramkarz PSG Matwiej Safonow. Obronił aż cztery jedenastki i dał triumf PSG.

Flamengo to pierwszy brazylijski klub od 1993 roku, który zdobył Puchar Interkontynentalny. Wówczas Sao Paulo pokonało AC Milan (3:2).

  • Paris Saint-Germain 1:1 k. 2:1 Flamengo (1:0),
  • Gole: Chwicza Kwaracchelia'38 - Jorginho'62k
  • Rzuty karne:
  • Nicolas de la Cruz (0:1), Vitinha (1:1), Saul Niguez (1:1, obronił Safonow), Ousmane Dembele (1:1, ponad bramką), Pedro (1:1, obronił Safonow), Nuno Mendes (2:1), Leo Pereira (2:1, obronił Safonow), Bradley Barcola (2:1, obronił Rossi), Luiz Araujo (2:1, obronił Safonow)
  • PSG: Safonow (gk) - Zaire-Emery, Marquinhos (k), Pacho, Mendes - Neves, Vitinha, Ruiz (105' Ndjantou) - Lee Kang-In (35' Mayulu) (64' Barcola), Chwaracchelia (90' Mbaye), Doue (78' Dembele)
  • trener: Luis Enrique
  • Flamengo: Rossi (gk) - Varela, Leo Ortiz, Leo Pereira, Alex Sandro - Pulgar (75' de la Cruz), Jorginho (75' Niguez) - Carrascal (56' Pedro), de Arrascaeta (74' Everton), Plata (108' Samuel Lino) - Bruno Henrique (k) (90+2' Luiz Araujo)
  • trener: Filip Luis Kasmirski
  • Ahmad bin Ali Stadium, Al Rayyan
  • sędziował: Imsail Elfath (Stany Zjednoczone)
  • żółte kartki: Fabian Ruiz, Vitinha, Willian Pacho - Erick Pulgar, Gonzalo Plata, Saul Niguez

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło