Rosjanie sprzątnęli Zachodowi sprzed nosa złoża warte miliardy! Rosyjska ofensywa osiąga kolejny strategiczny cel

1 dzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Złoża, które miały zbudować nową Ukrainę

Lit to dziś jedno z najbardziej pożądanych bogactw naturalnych świata. Używany w bateriach litowo-jonowych, telefonach, laptopach, samochodach elektrycznych, a także w technologii wojskowej. I choć do tej pory Ukraina nie była traktowana jako litowy potentat, to w ostatnich latach, dużo mówiło się o nadaniu jej takiej roli.

Metale ziem rzadkich / Shutterstock

Ukraina posiada cztery duże złoża litu: Polochivske, Dobre, Krupna Balka oraz Szewczenko. Dwa ostatnie, położone na terenach Donieckiej i Zaporoskiej Obwodu, niedawno przeszły pod kontrolę Rosji. Największy niepokój wywołała utrata Szewczenko, miejscowości położonej w rejonie Wielkiej Nowosiłki, która od końca czerwca 2025 znajduje się pod pełnym nadzorem rosyjskiej armii.

Miliardy pod ziemią

Złoże metali ziem rzadkich koło wsi Szewczenko przez lata pozostawało niemal zapomniane. Po raz pierwszy odkryto je jeszcze w 1982 roku. Według radzieckich szacunków w 13,8 mln ton rudy miało się znajdować aż 207 tys. ton czystego litu oraz kilka milionów ton innych rzadkich metali – niobu, tantalu, rubidu czy berylu.

Przez długie dekady nikt jednak nie prowadził tam poważnych prac badawczych. Dopiero w 2020 roku prawa do wydobycia otrzymała prywatna firma powiązana z byłym prezydentem Petrem Poroszenką. W 2023 roku przejęła ją australijska spółka European Lithium, współpracująca z BMW. Mimo to do rozpoczęcia eksploatacji nigdy nie doszło. Projekt pozostawał w fazie planowania, aż do momentu, gdy kontrolę nad regionem przejęli Rosjanie.

Trump miał dostać lit, a nie... nic

Władze USA jeszcze niedawno widziały w ukraińskich złożach szansę na stworzenie alternatywnego źródła surowców dla Zachodu. Bardzo głośno mówili o tym amerykańscy politycy w tym sam prezydent Trump. W maju 2025 roku Kijów i Waszyngton podpisały porozumienie dotyczące m.in. współpracy w sektorze surowców strategicznych. W jego ramach Ukraina miała oferować m.in. lit, tantal i inne pierwiastki rzadkie.

Utrata dwóch kluczowych złóż drastycznie ogranicza potencjał tej współpracy. Jak pisze The New York Times, „Ukraina straciła jeden z najważniejszych aktywów, który mógł wesprzeć nowe partnerstwo gospodarcze z USA”. Co więcej, według gazety, złoże w okolicy Szewczenko, mimo że stosunkowo niewielkie, jest jednym z najcenniejszych na całej linii frontu.

Analitycy zauważają, że każde takie złoże to nie tylko surowce, ale również wpływy. Kontrola nad litowym „złotem” oznacza możliwość dyktowania warunków rynkowych i politycznych – w Europie, w Azji, a także w relacjach z Chinami, które zdominowały światową produkcję baterii.

„Gniazda dronów” i cicha ofensywa

Walki o Szewczenko miały też inny, bardziej militarny wymiar. Ukraina stawiała tam zażarty opór. Rosjanie twierdzą że w momencie przejęcia miejscowości było tam ponad 400 punktów startowych ukraińskich dronów. Skoncentrowano tam zatem olbrzymi zasób operatorów tych maszyn. Drony wykorzystywano przez Siły Zbrojne Ukrainy do prowadzenia rozpoznania i ataków na pozycje rosyjskie. Pozwoliło to Ukrainie na długie stawianie oporu i na czasowe zatrzymanie rosyjskiej ofensywy na tym kierunku. Jak podają rosyjscy żołnierze, do zdobycia miejscowości Szewczenko przyczyniły się też innowacyjne metody – m.in. wykorzystanie elektrycznych motocykli, które umożliwiały cichy i szybki atak na linie obrony. To podejście zaskoczyło ukraińskich obrońców i ułatwiło przejęcie terenu.

Ukraińska rota motocyklowa - także Ukraińcy w atakach korzystają z tzw. rot motocyklowych. / Inne

Symboliczna porażka Kijowa

Zarówno rosyjskie, jak i zachodnie media zgodnie wskazują: utrata Szewczenki to nie tylko problem surowcowy, ale też wizerunkowy. Ukraińska strona utrzymywała, że ofensywa rosyjska w tym rejonie „utknęła” i nie ma znaczenia strategicznego. I do pewnego momentu, tak rzeczywiście było, w okolicę Szewczenki Rosjanie dotarli w styczniu i tam stanęli. Rzeczywistość końca czerwca okazała się jednak już zupełnie inna i front ruszył. Może to oznaczać, utratę wiarygodności ukraińskich doniesień, a za tym i przewagi informacyjnej.

Deep State - Szewczenko pod kontrolą Rosji / Deep State

Co dalej z ukraińskim litowym potencjałem?

Na pocieszenie Kijów wciąż kontroluje dwa złoża: Polochivske i Dobre w środkowej Ukrainie. To pierwsze wyróżnia się najwyższym stężeniem litu, nawet do 4% i wciąż pozostaje atrakcyjne dla zachodnich inwestorów. Ale problemem pozostaje nie tylko wojna, lecz także ogromne koszty wydobycia. Eksploatacja litu w Europie Wschodniej jest znacznie trudniejsza niż np. w Ameryce Południowej. Potrzeba tu gigantycznych ilości wody, skomplikowanej infrastruktury i stabilnych warunków politycznych. A tych, w Ukrainie nie ma.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło