Rosjanie nie są nigdzie bezpieczni. Platforma Kremla wstrzymuje pracę

1 tydzień temu 14

Źródła serwisu "RCB-Ukraine" donoszą, że Ukraina przeprowadziła atak na platformę naftową koncernu Łukoil położoną na Morzu Kaspijskim. W platformę miały uderzyć co najmniej cztery dalekodystansowe powietrzne drony kamikadze, a atak okazał się na tyle skuteczny, że platforma będzie musiała wstrzymać swoją pracę.

Dziś w nocy Ukraina przeprowadziła jeden z większych dronowo-rakietowych ataków na terytorium Rosji w ostatnim czasie. Na celowniku znalazły się różne obiekty rosyjskiego przemysłu, a atak na platformę wiertniczą na Morzu Kaspijskim jest o tyle wyjątkowy, że po raz pierwszy Rosjanie musieli wstrzymać pracę takiego zakładu w wyniku ukraińskiego uderzenia.

>> Zobacz także: W ciągu dekady Ukraina zamieni się w militarną potęgę. Putin nie ma wyjścia

Być może więcej o tej operacji dowiemy się w najbliższych dniach, natomiast jest też ona kolejnym potwierdzeniem faktu, że Ukraina jest w stanie przeprowadzać bardzo groźne, dalekodystansowe ataki na terytorium Rosji. Na Kremlu z kolei ciągle szukają sposobu na zatrzymanie takich uderzeń, ale wydaje się, że jest to zwyczajnie niemożliwe ze względu na ogromną przestrzeń powietrzną, jaką musiałaby zabezpieczyć rosyjska armia. Moskwa miała z tym problemem jeszcze w czasie zimnej wojny i wygląda na to, że 35 lat później ta kwestia ciągle nie została rozwiązana.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie metody atakowania infrastruktury używa Ukraina?

Na jakiej platformie naftowej przeprowadzono atak?

Dlaczego Rosja wstrzymała pracę jednej z platform naftowych?

Jakie problemy miał Kreml z zabezpieczeniem przestrzeni powietrznej?

Przeczytaj źródło