Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Rosjanie zgromadzili 111 tys. żołnierzy na odcinku pokrowskim i próbują przebić się do zachodnich granic obwodu donieckiego - poinformował ukraiński generał Ołeksandr Syrski. Zaznaczył, że w tym rejonie dochodzi do co najmniej 50 starć bojowych jednego dnia. Według wojskowego celem Rosjan jest przede wszystkim demonstracja siły.
Jak przekazał naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski, najbardziej gorąca sytuacja panuje na odcinku pokrowskim. Wojskowy zaznaczył, że na tym kierunku frontu Rosjanie zgromadzili ogromne siły.
Według słów generała Federacja Rosyjska przemieściła w to miejsce 111 tys. żołnierzy, którzy próbują przedrzeć się do zachodnich granic obwodu donieckiego.
Potężne siły Rosjan na kierunku Pokrowskim. "Najgorętszy odcinek"
"Poświęciłem dzień wizycie roboczej na kierunku pokrowskim, który pozostaje najgorętszym odcinkiem na całej liczącej 1200 km linii frontu rosyjsko-ukraińskiej wojny. Każdego dnia dochodzi tu do co najmniej 50 starć bojowych. To właśnie na tym kierunku Rosjanie skoncentrowali najliczniejsze zgrupowanie - około 111 tysięcy żołnierzy" – napisał generał Syrski na platformie Telegramie.
ZOBACZ: Fatalne wiadomości do Ukrainy. Analitycy o postępach Rosjan w kluczowym regionie
Wojskowy podkreślił, że siły Władimira Putina dążą do przebicia się do granic administracyjnych obwodu donieckiego.
"(Przeciwnik - przyp. red.) chce tego nie tylko dla osiągnięcia jakichkolwiek wyników operacyjnych, ale przede wszystkim w celach demonstracyjnych. Dla efektu psychologicznego: by postawić tę słynną 'nogę rosyjskiego żołnierza', zatknąć flagę i rozgłosić kolejne pseudozwycięstwo" – zaznaczył.
Generał wskazał przy tym, że na odcinku pokrowskim rosyjskie grupy dywersyjno-szturmowe nacierały szczególnie intensywnie dwa tygodnie temu. "Wszystkie zostały jednak zniszczone lub unieszkodliwione, a niedobitki - odrzucone dalej od granicy administracyjnej. Sytuacja pozostaje pod kontrolą" - zapewnił Syrski.
Analitycy: Rosjanie nacierają w obwodzie donieckim
Zdaniem analityków projektu informacyjnego DeepState rosyjska armia prowadzi nieustanne operacje szturmowe, ściągając w ich miejsca dużą liczbę piechoty. Walki toczą się w rejonie od Ołeksijiwki, po Zełene Pole. Nie wiadomo, jak wygląda sytuacja w miejscowościach Aleksiejewka i Bogatyr.
ZOBACZ: Ukraińcy pozazdrościli Rosjanom. Skopiowali ich "bombowy" system
Rosjanie aktywnie wywierają również presję na kierunku zaporoskim, nacierając w stroną miejscowości Zirka. Armia Władimira Putina próbuje także zająć wieś Komar, aktywnie ściągając tam piechotę. Jeśli żołnierzom Moskwy uda się to osiągnąć, będzie to ich kolejny przyczółek w obwodzie donieckim.
Ciągłe działania szturmowe trwają również przy miejscowościach: Szewczenko, Zełene Pole, Nowosiłka. DeepState przekazał, że jednostki w rejonie odpowiedzialności dawnej grupy taktycznej "Wuhłedar" "wyróżniały się bardzo częstym składaniem fałszywych raportów, wskazujących na 'utrzymanie' jakiejś osady lub tylko poszczególnych pozycji".

wb