Alaksandr Łukaszenka poinformował, że na Białorusi rozmieszczono "Oriesznik" - nowy rosyjski hipersoniczny pocisk rakietowy, zdolny do przenoszenia głowic jądrowych. Rosja zaprezentowała tę broń w ubiegłym roku po tym, jak użyła jej do ataku na ukraińskie miasto Dniepr.
Fot. REUTERS/Alexey Nikolskiy
Rosyjskie pociski na terytorium Białorusi
Rosjanie rozmieścili taktyczną broń jądrową na terytorium Białorusi już w 2023 roku. Wówczas Moskwa zapowiedziała, że pociski "Oriesznik" pojawią się tam do końca 2025 roku. Alaksandr Łukaszenka poinformował w czwarte2k 18 grudnia, że nowe rosyjskie hipersoniczne pociski rakietowe, które są zdolne do przenoszenia głowic jądrowych, są w jego kraju od wczoraj. - I pełnią służbę bojową - oświadczył Łukaszenka w swoim dorocznym przemówieniu.
"Oriesznik" na ćwiczeniach "Zapad 2025"
W sierpniu Mińsk zapowiedział, że przećwiczy rozmieszczenie pocisków "Oriesznik" podczas wspólnych ćwiczeń Zapad 2025 w pobliżu wschodniej granicy UE i NATO. Przeprowadzono je od 12 do 16 września. Ministerstwo obrony Białorusi podawało, że żołnierze ćwiczą przemarsze z jednego regionu do drugiego, budowę przepraw oraz ochronę i maskowanie obiektów chemicznych. Warszawa uznała, że białorusko-rosyjskie manewry mogą zagrażać bezpieczeństwu Polski i zamknęła granicę z Białorusią.Litwa i Łotwa wzmocniły ochronę swoich granic. Część ekspertów wojskowych nie wykluczył, że w trakcie manewrów Moskwa może zorganizować prowokacje, aby zdestabilizować sytuację w regionie. Przypomnijmy, że Moskwa wykorzystała terytorium Białorusi do rozpoczęcia ofensywy przeciwko Ukrainie w lutym 2022 roku.
Zobacz wideo Rosja udaje, że nie musi negocjować, a jest do tego zmuszona
Atak Rosji na Zaporoże
W środę 17 grudnia Rosjanie przeprowadzili atak powietrzny na Zaporoże. W wyniku eksplozji bomb lotniczych rannych zostało około 30 osób, w tym pięcioro dzieci. Lokalne media informowały o uszkodzeniu kilku budynków, w tym szkoły. Rosjanie ostrzelali również rejon Chersonia. Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne, w tym pracownica służb medycznych. Ukraińskie media podały, że wróg używał dronów i artylerii. Tego samego dnia Władimir Putin zagroził Kijowowi i oświadczył, że będzie kontynuował wojnę dopóty, dopóki nie zrealizuje postawionych wcześniej zadań. Podczas wystąpienia na posiedzeniu rozszerzonego kolegium ministerstwa obrony Rosji mówił także o rzekomych sukcesach na froncie.
Czytaj również: "Wielka eksplozja. Zdjęcia pokazują skalę ukraińskiego ataku na rosyjską Warszawiankę". Źródła: IAR, Gazeta.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!




English (US) ·
Polish (PL) ·