Monika Margraf - opracowanie/Deutsche Welle
24 września 2025, 21:58
Niemiecki serwis Tagesschau przeanalizował źrodła wypowiedzi polityków nt. gotowości Rosji do wojny.
Fot. REUTERS/Alexander Kazakov
- Nie możemy wierzyć, że Putin - jeśli dotrze tak daleko - zatrzyma się na granicach Ukrainy - mówił minister obrony Niemiec Boris Pistorius 5 czerwca 2024 w Bundestagu. - Musimy być gotowi na wojnę do 2029 roku. Musimy zapewnić środki odstraszające, aby zapobiec najgorszemu - dodał.
Rok 2029 jako ten, w którym Rosja ma być gotowa do kolejnej agresji i granica przygotowań dla NATO, pojawiał się też w innych wypowiedziach niemieckich oficjeli. Powtarzał go generalny inspektor Bundeswehry gen. Carsten Breuer. W kwietniu w 20204 w rozmowie z DW wyliczył możliwości Rosji i dane nt. produkowanego i pozyskiwanego przez nią sprzętu: - Jednocześnie Rosja zwiększy swoje siły zbrojne do około 1,5 mln żołnierzy w przyszłym roku. I widzimy nowe struktury wojskowe, okręgi wojskowe na przykład, które są wyraźnie zorientowane na Zachód.
- Jeśli następnie połączymy to z intencjami, które możemy odczytać z przemówień Putina i oświadczeń wideo, to z jednej strony wyraźnie pokazuje, że rok 2029 jest punktem, w którym materiał i personel mogą wzrosnąć do takiego stopnia, że atak na terytorium NATO będzie możliwy - mówił gen. Carsten Breuer w rozmowie z DW. Powtarzał to w innych wypowiedziach.
Zobacz wideo Kirk krytykował Ukrainę za to, że nie oddała Rosji Krymu
Rosja gotowa do wojny w 2029: skąd ten rok?
Według informacji rozgłośni WDR, podawanie publicznie tego roku to wniosek z analizy Wspólnej Oceny Zagrożeń NATO (NATO Joint Threat Assessment) z roku 2023.
Nie potwierdza tego wprost niemieckie MON, ale też nie zaprzecza: - Ocena opiera się na krajowych i międzynarodowych informacjach rozpoznawczych pochodzących z wywiadu i źródeł otwartych - powiedziała rozgłośni rzeczniczka resortu. - Ocena sytuacji i analiza zagrożeń są stale aktualizowane i udoskonalane. Ze względów bezpieczeństwa militarnego nie mogę udzielić Państwu żadnych dalszych informacji - dodała.
Wspólna Ocena Zagrożeń NATO to analiza opracowana w 2023 roku przez grupę roboczą Sojuszu. Grupa obejmowa przedstawicieli kilkunastu państw NATO, zwłaszcza tych, które posiadają satelity rozpoznawcze. Analizowali oni kondycję rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, gospodarki, straty wojenne i reorganizację armii. Pod uwagę brane były nie tylko dane publicznie dostępne, ale także ustalenia wywiadu, w tym zdjęcia satelitarne.
W raporcie stwierdzono, że Rosja będzie najpewniej zdolna do prowadzenia wojny z NATO w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat. Ponieważ analiza powstała w 2023, granicą byłby rok 2028, nie - 2029. Niemieccy oficjele z powodu niejasnej pomyłki zaczęli podawać publicznie rok 2029. "Bundeswehra i Federalna Służba Wywiadowcza (BND) szybko zdały sobie sprawę, że najwyraźniej omyłkowo wykorzystały analizę z poprzedniego roku. Jednak rok 2029 był już publicznie znany, a Ministerstwo Obrony powstrzymało się od jego sprostowania. W kręgach rządowych stwierdzono, że należy teraz używać sformułowania "do końca dekady" - pisze Tagesschau.
Rosja szybko się dozbraja
Co wskazuje, że należy się obawiać agresji Rosji już za pięć lat? W analizie pokreślono, że przestawienie gospodarki Rosji na tryb wojenny i pomoc Chin, Iranu i Korei Płn. pozwala Kremlowi relatywnie szybko się dozbrajać. Rosja uzupełnia też straty na froncie nowymi poborowymi. Rosyjskie wojsko buduje też nowe bazy w zachodnich obwodach graniczących z Finlandią i państwami bałtyckimi oraz modernizuje istniejące obiekty, w tym bazy broni. Podobnie w bazach na Białorusi, gdzie Moskwa - wg informacji wywiadowczych - najwyraźniej chce rozmieścić dodatkowe urządzenia jądrowe. Rozbudowuje się tam linie kolejowe, aby umożliwić rozmieszczenie pocisków balistycznych w ciągu pół godziny w razie wojny - czytamy.
Tagesschau wskazuje też jednak, że bywało, iż analitycy BND - pracujący dla niemieckiego MON i korzystający z raportu NATO - mylili się w podobnych swoich prognozach. "Po drugie, ponieważ w ocenie rosyjskich zdolności militarnych nie bierze się pod uwagę czegoś kluczowego: intencji reżimu Putina. Kto może teraz wiedzieć, czy Kreml zamierza rozpocząć wojnę konwencjonalną z NATO w przyszłym roku, czy w 2029? Putin stawia przede wszystkim na zaskoczenia" - czytamy.
Inne prognozy: pięć do dziewięciu lat
Co z innymi ośrodkami analitycznymi? Państwa NATO w Europie mają tylko "pięć do dziewięciu lat" na militarne przygotowanie się na ewentualny atak Rosji na terytorium Sojuszu - wynika z analizy opublikowanej jeszcze w listopadzie 2023 przez Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych (DGAP).
Autorzy Christian Moelling i Torben Schuetz z Centrum Bezpieczeństwa i Obrony (renomowanym think tanku w Berlinie) są przekonani, że "tylko w ograniczonym czasie można skutecznie zapobiec kolejnej wojnie w Europie".
Monika Margraf - opracowanie/Deutsche Welle




English (US) ·
Polish (PL) ·