Rolnik oburzony aferą z działką pod CPK. „Za takie pieniądze kupcie teraz naszą ziemię”

1 tydzień temu 10

Data utworzenia: 30 października 2025, 14:30.

Tadeusz Szymańczak mieszka w Skrzeszewie (w woj. mazowieckim), od ponad 40 lat prowadzi z żoną gospodarstwo rolne. Uprawia m.in. kukurydzę. Będzie musiał się się stąd wyprowadzić, bo ten teren jest przeznaczony pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Od lat walczy o to, by za swoje gospodarstwo dostać uczciwą zapłatę. Jak twierdzi, afera z działką, którą po cichu sprzedano wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi tuż po wyborach parlamentarnych w 2023 r. i teraz próbuje się odzyskać, pokazuje, ile naprawdę warta jest ziemia w tym rejonie. Chodzi o nawet 250 zł za m kw. Rolnicy o takich stawkach nawet nie marzą.

Tadeusz Szymańczak rolnik ze Skrzeszewa jest oburzony aferą związaną z działką pod CPK. Jak twierdzi, rolnicy powinni dostawać większe pieniądze za ziemię.
Tadeusz Szymańczak rolnik ze Skrzeszewa jest oburzony aferą związaną z działką pod CPK. Jak twierdzi, rolnicy powinni dostawać większe pieniądze za ziemię. Foto: newspix.pl/Krzysztof Burski/newspix.pl, X, You Tube

Ponad 22 mln zł — tyle za 160-hektarową połać ziemi w Zabłotni koło Grodziska Mazowieckiego zapłacił Piotr Wielgomas. Odkupił ją od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolniczego. Cała operacja miała miejsce tuż wyborach parlamentarnych, kiedy było już wiadomo, że PiS będzie musiało oddać władzę. Teraz gdyby państwo chciało ją odkupić po cenie rynkowej, działka może być warta nawet 400 mln zł. To daje 250 zł za mkw. To grunt ważny z punktu widzenia budowy CPK. KOWR stara się działkę odzyskać po cenie sprzedaży. Doniesienia związane z tą transakcją oburzają Tadeusza Szymańczaka, który od lat mieszka w okolicy. — We mnie wstąpił nowy duch walki — mówi "Faktowi". — Mieszkańcom za ziemię pod CPK bowiem takich kwot nie oferowano. To pokazuje, ile warta jest ta nasza ziemia — dodaje.

Afera wokół CPK. To on kupił kluczową działkę. Kim jest Piotr Wielgomas?

Rolnik o budowie CPK. "Nie może powstać na ludzkiej krzywdzie"

Sam jest w trakcie negocjacji z Centralnym Portem Komunikacyjnym w sprawie sprzedaży gospodarstwa. I choć mieszka 20 km od Zabłotni, ten teren też jest przeznaczony pod inwestycje związaną z CPK. — Żeby było jasne — ja i całe stowarzyszenie "Nie dla CPK tak dla rozwoju" nie jesteśmy przeciwko rozwojowi infrastruktury, przeciwko lotnisku. Jednak niech nie będzie budowane na ludzkiej krzywdzie — opowiada.

Afera z działką pod CPK. Dyrektor KOWR o własnej dymisji

Rolnik zdradza kulisy negocjacji. "Zaniżona cena za dom, las i suszarnię"

Tadeusz Szymańczak opowiada, jak sam walczy o godną wycenę swojego majątku. — Mój dom ma 243 mkw, został wykończony w wysokim standardzie. To dom moich marzeń. Został wyceniony metoda odtworzeniową na 900 tys. zł — opowiada. — Znaleźliśmy z żoną inną nieruchomość, do której moglibyśmy się przeprowadzić. Nieopodal, w Kampinosie. Dom jest o połowę mniejszy, a jego cena? 1,7 mln zł — mówi wzburzony pan Tadeusz. — Mam też 3,6 ha lasu gospodarczego. Przyszła pani rzeczoznawca, w lesie spędziła 15 minut, wyceniła go na 139 tys. zł. Wynająłem człowieka z Lasów Państwowych, który spędził trzy godziny w naszym lesie. Jego operat szacunkowy wskazywał, że wart jest 300 tys. zł — oburza się rolnik. Jak twierdzi, znacznie zaniżona została także wycena suszarni.

— O tym, że wstąpił we mnie nowy duch, mówią z przekąsem. Od rolników w okolicy ziemię skupowali po 5, 8, 10 zł za m kw. Tymczasem swoje grunty wiedzą, jak wystawiać i ile są warte. Jednak to nas zastraszają, że jeśli nie sprzedamy im naszej ziemi po cenie, jaką nam sami narzucają, to nas wywłaszczą — opowiada pan Tadeusz.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło