Rodzina królewska ogłasza roczną żałobę. Nie żyje królowa matka

4 dni temu 10

Świat obiegły smutne wieści od rodziny królewskiej. Po długim okresie nieobecności potwierdzono tragiczne wiadomości na temat ulubienicy poddanych. Żałoba natychmiast rozniosła się po mediach. Król wydał komunikat, który wpłynie na wszystkich. Wielu zaskoczy, ile trwa okres rozpaczy.

Problemy zdrowotne w rodzinach królewskich

Kłopoty zdrowotne dotykają także rodziny królewskie, choć mogłoby się wydawać, że ze względu na ich elitarność członkowie mają dostęp do najbardziej profesjonalnych metod leczenia. Głośno o chorobach w ostatnich latach zaczęli mówić brytyjscy royalsi. Wszystko ze względu na nowotwór u Karola III i jego synowej księżnej Kate.

W lutym 2024 roku wydano oświadczenie, że zdiagnozowano u króla "pewną formą nowotworu". Wówczas wycofał się z życia publicznego i rozpoczął leczenie. Lekarze wykryli u niego raka podczas leczenia powiększonej prostaty. Niedługo później powiadomiono także o poważnym stanie księżnej Kate. Po trudach chemioterapii w styczniu 2025 roku, nadeszły długo wyczekiwane wieści o remisji. Od tego momentu małżeństwo coraz częściej uczestniczy w publicznych wydarzeniach, przyciągając uwagę tłumu.

Problemy zdrowotne dotykają także innych przedstawicieli Korony. Mette-Marit, księżna koronna Norwegii, w 2018 roku oficjalnie ogłosiła, że cierpi na rzadką przewlekłą chorobę płuc, włóknienie płuc. Choć choroba będzie ograniczać jej życie, chce nadal wykonywać obowiązki w miarę możliwości.

Poddani wierzą, że ich ulubieńcom uda się w pełni cieszyć życiem pomimo poważnych problemów zdrowotnych. Niestety czasem media zalewa smutna wiadomość. Rodzina królewska pogrążyła się w żałobie.

Księżna Kate, fot. InstagramKsiężna Kate mimo choroby udziela się w życiu rodziny królewskiej, fot. Instagram

Cały kraj w żałobie. Ogłoszono śmierć królowej matki

W piątkowy wieczór zagraniczne media obiegła informacja o śmierci królowej matki. Doniesienia potwierdziło biuro prasowe królestwa, a poddani pogrążyli się w żałobie. 93-latka od ponad dekady nie pojawiała się podczas publicznych wystąpień z powodu przebytego udaru. Teraz przekazano wieści o śmierci członkini rodziny królewskiej w Tajlandii.

Jej Królewska Mość, Królowa Sirikit, Królowa Matka, zmarła spokojną śmiercią w piątek o godz. 21.21 czasu lokalnego w szpitalu należącym do Czerwonego Krzyża - podał dziennik "Bangkok Post", powołując się na komunikat biura pałacu królewskiego.

Sirikit Kitiyakara była uwielbiana przez poddanych i latami stanowiła główny trzon tamtejszej rodziny królewskiej. Po udarze zaczęły pojawiać się kolejne problemy zdrowotne. W 2019 roku musiała poddać się opiece lekarskiej z powodu następny dolegliwości. Zaledwie kilka dni temu dodatkowo rozwinęła się u niej infekcja krwi. Pałac wydał poruszający komunikat.

Roczna żałoba. Król wydał komunikat

Sirikit Kitiyakara była żoną króla Ramy IX, który panował przez 70 lat, aż do momentu śmierci w 2016 roku. Wówczas władzę w Tajlandii przejął ich syn, Rama X. To jedyny męski potomek królewskiego małżeństwa. Para doczekała się także trzech córek, w tym starszej siostry Ramy X, który nie przejęła tronu po rezygnacji z przysługujących jej tytułów królewskich.

Po wiadomości o śmierci królowej matki cały kraj pogrążył się w żałobie. Władca wydał komunikat, który będzie obejmował nie tylko członków rodziny, ale także wszystkich urzędników dworskich. Okres żałoby po śmierci 93-latki obejmie cały rok.

Król zarządził również roczną żałobę, która obowiązuje rodzinę królewską i urzędników dworu - podał "Bangkok Post".

Data pogrzebu królowej matki nie została jeszcze potwierdzona. Wiadomo jednak, że władze poleciły, by uroczystości odbyły się "z najwyższymi honorami zgodnie z tradycją królewską". To ogromny cios dla rodziny królewskiej i obywateli Tajlandii.

Sirikit Kitiyakara, fot. Wikimedia.orgNie żyje królowa matka, Sirikit Kitiyakara, fot. Wikimedia.org

Przeczytaj źródło