– Korea Północna wysyłała nas potajemnie za granicę, głównie do Chin, Rosji i krajów Afryki. Zarabialiśmy ponad 5 tys. dol. miesięcznie, a 85 proc. zarobków musieliśmy odsyłać do kraju. Wiemy, że to jak rabunek, ale po prostu akceptowaliśmy nasz los. I tak żyło nam się o wiele lepiej niż w kraju – wspomina Jin-su, północnokoreański specjalista ds. IT, który w wywiadzie dla sieci BBC opowiedział, jak zarobione przez niego pieniądze służyły do finansowania reżimu w Pjongjangu. Jin-su to nie jest jego prawdziwe imię, zostało zmienione dla jego bezpieczeństwa.
Tajni pracownicy sektora IT zarabiają dla Korei Północnej od 250 do 600 mln dol. rocznie. Celem operacji jest finansowanie programów zbrojeniowych.