Ministerstwo Zdrowia przygotowuje przełomowe zmiany, które mogą na stałe odmienić oblicze polskich uzdrowisk i sanatoriów. Resort zapowiada całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w tych placówkach, argumentując, że miejsca przeznaczone do leczenia i rehabilitacji nie powinny być jednocześnie przestrzenią do spożywania trunków. Nowe przepisy mają objąć wszystkie zakłady lecznicze finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Więcej informacji z kraju i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Według zapowiedzi ministerstwa, sanatoria i uzdrowiska powinny być wzorem w promowaniu zdrowego stylu życia oraz prozdrowotnych postaw. "Ośrodki te, jako miejsca świadczenia opieki zdrowotnej, winny w sposób spójny promować zdrowy styl życia i prozdrowotne postawy" - podkreślają przedstawiciele resortu. W praktyce oznacza to, że dotychczasowe spotkania towarzyskie przy lampce wina czy kuflu piwa odejdą do przeszłości.
Bezpośrednią przyczyną podjęcia radykalnych działań były liczne skargi napływające do Narodowego Funduszu Zdrowia. Zarówno pacjenci, jak i mieszkańcy miejscowości uzdrowiskowych zwracali uwagę na imprezy alkoholowe organizowane w ośrodkach. Skarżono się na zakłócanie ciszy nocnej, hałas oraz zachowania niezgodne z ideą leczniczego pobytu. W opinii wielu osób, obecność alkoholu w miejscach przeznaczonych do rekonwalescencji stoi w jawnej sprzeczności z ich podstawową funkcją.
Planowane zmiany nie ograniczają się wyłącznie do uzdrowisk i sanatoriów. Rządowy projekt przewiduje również radykalne ograniczenia w sprzedaży alkoholu w innych miejscach. Największą rewolucją będzie całkowity zakaz handlu trunkami na stacjach paliw, który ma wejść w życie od 2026 roku.
Ministerstwo argumentuje, że sprzedaż alkoholu na stacjach jest niezgodna z ich podstawową funkcją, jaką jest obsługa kierowców. Dostępność substancji psychoaktywnej w takich miejscach uznana została za potencjalnie niebezpieczną i sprzeczną z zasadami bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Projekt ustawy zakłada także zaostrzenie przepisów dotyczących handlu alkoholem przez internet. Zakupy online będą możliwe wyłącznie z odbiorem osobistym, co ma utrudnić dostęp do trunków osobom niepełnoletnim i ograniczyć nielegalny obrót. Nowe regulacje przewidują również drastycznie wysokie kary - nawet do 750 tysięcy złotych - za nielegalną promocję i reklamę alkoholu. Zakaz obejmie także marketing piwa, w tym programy lojalnościowe, oferty rabatowe oraz gry z nagrodami.
Ministerstwo Zdrowia powołuje się na stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia, która uznaje alkohol za jeden z kluczowych czynników ryzyka dla zdrowia publicznego w Europie. Ograniczenie fizycznej i ekonomicznej dostępności trunków jest, według ekspertów, jednym z najskuteczniejszych narzędzi walki z problemem alkoholowym. Statystyki są alarmujące - szacuje się, że w Polsce problem ten dotyka nawet 800 tysięcy osób.
Nowe przepisy mają na celu nie tylko ochronę zdrowia publicznego, ale także poprawę komfortu pobytu w uzdrowiskach i sanatoriach. Resort liczy, że wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu przyczyni się do zmiany obyczajów i wzmocni prozdrowotny charakter tych miejsc.

1 tydzień temu
12





English (US) ·
Polish (PL) ·