Aż 100 podpisów będzie musiał zebrać na liście poparcia sędzia, który będzie chciał wystartować w wyborach do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. To wymóg nie do spełnienia – twierdzą sami zainteresowani.
Resort sprawiedliwości zmienił zasady dotyczące udzielania poparcia kandydatom do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. O ile w projekcie zaprezentowanym na konferencji prasowej na początku listopada br. przez ministra Waldemara Żurka mogliśmy przeczytać, że wymagana liczba podpisów pod listą będzie zależeć od tego, w jakim sądzie orzeka osoba startująca w wyborach do KRS, o tyle w wersji skierowanej do prac legislacyjnych znalazł się zapis, zgodnie z którym każdy kandydat będzie musiał legitymować się poparciem aż 100 kolegów.
Jak słyszymy od jednej z osób zaangażowanych w proces tworzenia projektu, minister zdecydował się na tę zmianę z powodu publicznej krytyki zaproponowanego pierwotnie rozwiązania. Sceptycznie na jego temat wypowiadał się m.in. Wiesław Kozielewicz, prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, który na łamach Business Insider stwierdził, że każdy kandydat powinien mieć poparcie takiej samej grupy sędziów. I zaproponował, żeby wymóg ten ustanowić na poziomie właśnie 100 podpisów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

3 tygodni temu
18





English (US) ·
Polish (PL) ·