Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Fot. kadr z TV Republika
Kilka rozmów telefonicznych Romana Giertycha, których nagrania opublikowała w środę Telewizja Republika, dotyczą listu otwartego jego ojca Macieja Giertycha, zamieszczonego w pierwszej połowie września 2019 roku.
– Zbliżają się najważniejsze wybory od lat. Powodowany poczuciem obowiązku chciałbym przestrzec wszystkich moich Rodaków przed oddaniem w tych wyborach głosu na PiS. Piszę do katolików świeckich w naszym kraju, gdyż niestety rady jakie oni otrzymują w tym względzie od hierarchii, księży i mediów katolickich są błędne i z niesłychaną arogancją wkraczają w strefę wolności świeckich – stwierdził Maciej Giertych.
Giertych rozmawiał z Lisem i Jarosławem Kurskim
W jednej z ujawnionych rozmów Roman Giertych przekonuje swojego ojca, że napisze dla niego szkic tego listu, ponieważ posługuje się bardziej nowoczesną polszczyzną. W innych z prośbą o nagłośnienie listu dzwoni do Tomasza Lisa (wówczas redaktora naczelnego „Newsweek Polska”) oraz polityka PO Stanisława Gawłowskiego (sugeruje mu kontakt w tej sprawie z „tym Kamilem z Onetu”, czyli zapewne Kamilem Dziubką).
Z kolei Wojciech Maziarski z „Gazety Wyborczej” prosi Romana Giertycha o zgodę na publikację tego listu, Giertych rozmawia też o tym z ówczesnym pierwszym wicenaczelnym „GW” Jarosławem Kurskim (na portalu Wyborcza.pl zamieszczono go 11 września 2019 roku po południu).
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
W kilku ujawnionych rozmowach Roman Giertych zwraca uwagę, że redaktor naczelny katolickiego tygodnika „Idziemy” wycofał swoje poparcie dla PiS. Nie ukrywa, że chodzi mu o to, żeby poprzez nagłośnienie tych stanowisk odebrać partii Jarosława Kaczyńskiego część poparcia osób o poglądach konserwatywnych.
W zeszłą sobotę TV Republika opublikowała trwające ponad 15 minut nagranie rozmowy Romana Giertycha i Donalda Tuska przeprowadzonej w 2019 roku (jak już opisywaliśmy, w piątek wieczorem krótki fragment tej rozmowy ujawniła telewizja wPolsce24) oraz krótszą rozmowę Giertycha z Pawłem Grasiem, bliskim współpracownikiem Tuska.
W poniedziałek wieczorem w Republice ukazały się kolejne nagrania rozmów Romana Giertycha z 2019 roku. Przy czym stację wyśmiano w środowisku dziennikarskim za to, że równocześnie opublikowała wypowiedzi Giertycha, które od ponad dwóch miesięcy są dostępne na jego kanale youtube’owym.
CBA zawiadomiło prokuraturę
Telewizja Republika nie ujawnia, skąd pozyskała ujawnione nagrania. – Nagrania z Pegasusa, którym inwigilowany był Roman Giertych wyciekły z wrocławskiej delegatury CBA. Nie zostały bowiem przekazane prowadzącej śledztwo w sprawie Polnord prokuraturze. Powinny być zatem zniszczone. Fakt, nie opinia. Jak i to, że są kompletnie bezwartościowe – stwierdził w środę przed południem na platformie X Jacek Harłukowicz z Onetu.
Natomiast Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynującego też służby specjalne, poinformował we wtorek, że Centralne Biuro Antykorupcyjne „złożyło do prokuratury zawiadomienie z art. 266 kk w zbiegu z art 241 kk, tj. ujawnienie informacji niejawnej oraz rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego”. Zaznaczył, że zawiadomienie dotyczy możliwości ujawnienia materiałów operacyjnych udostępnionych w 2020 roku.
CBA złożyło do prokuratury zawiadomienie z art. 266 kk w zbiegu z art 241 kk, tj. ujawnienie informacji niejawnej oraz rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego. Zawiadomienie dotyczy możliwości ujawnienia materiałów operacyjnych udostępnionych w 2020 roku…
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) June 17, 2025Artykuł 266 Kodeksu karnego stanowi, że „kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.