Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
2025-06-18 10:00
publikacja
2025-06-18 10:00
Kurs bitcoina znajduje się blisko historycznych szczytów, a rynkami wstrząsa niepewność związana z polityką Donalda Trumpa. Co może czekać w tych warunkach notowania kryptowalut i czy warto zaczynać inwestować w nie w tym momencie? Jeśli tak, to jak to rozegrać?


Kapitalizacja rynku kryptowalut wzrosła w maju o 10,3%, kontynuując pozytywny trend z kwietnia. Jednocześnie miniony miesiąc był naznaczony wysoką zmiennością, napędzaną głównie przez niepewność wynikającą z polityki handlowej Stanów Zjednoczonych. Powrót amerykańskiego protekcjonizmu rzuca długi cień na perspektywy rynku kryptowalut do końca 2025 roku, a związane z nim kolejne wydarzenia oddziałują na nie silnie w krótkim terminie.
Szczególnie mogli odczuć to inwestorzy korzystający z dźwigni, ponieważ zawarcie umowy handlowej pomiędzy USA i Wielką Brytanią doprowadziło do likwidacji krótkich pozycji na bitcoinie i ethereum na kwotę prawie 1 mld USD. Dodatkowo, krótkie pozycje opiewające na kwotę 183 mln USD zostały zlikwidowane po tymczasowym wstrzymaniu amerykańskich ceł wobec Unii Europejskiej – wskazywał Binance Research w raporcie na temat rynku kryptowalut w maju 2025 r.
Postaw pierwsze kroki ku bezpiecznym inwestycjom — przeczytaj nasz poradnik o Obligacjach Skarbowych!Zmienność nie opuściła rynku kryptowalut także w pierwszej połowie czerwca. Kurs bitcoina oscylował w tym czasie w przedziale pomiędzy 100 984 USD i 110 266 USD, 10 czerwca zbliżając się do rekordu notowań pierwszej kryptowaluty - osiągniętego 22 maja poziomu 111 814 USD.


Od kwietniowego dołka, kiedy kurs bitcoina spadł poniżej 75 000 USD przez niepewność związaną z wojną handlową i amerykańskimi cłami, do ustanowienia nowego rekordu, notowania kryptowaluty zyskały ok 50%.
Przyczyny wzrostów na rynku kryptowalut
U podstaw trwającego rajdu, który wyniósł bitcoina na nowe szczyty zaledwie trzy tygodnie temu, stoi silny instytucjonalny popyt na pierwszą kryptowalutę, na co zwracała uwagę agencja Bloomberga. Strategy Michaela Saylora nie jest już jedyną spółką, która gromadzi bitcoiny. Do swoich rezerw w ostatnim czasie zdecydowało się dodać go wiele mniejszych spółek o niewielkiej kapitalizacji.
Pojawiają się także nowe podmioty zakładane przez kryptowalutowych gigantów, które "finansują zakupy bitcoinów, oferując wszystko od obligacji zamiennych po akcje uprzywilejowane" - zwracali uwagę analitycy Bloomberga. Najgłośniejszego przykładu wejścia na rynek kryptowalut w ostatnich dniach dostarczyła spółka urzędującego prezydenta USA - Trump Media - która ogłosiła plan pozyskania 2,5 mld USD na zakup bitcoinów.
“Korporacyjne rezerwy bitcoina nadal gwałtownie rosną, osiągając poziom 809,1 tys. BTC w 116 spółkach publicznych w maju. Najwyższe dotychczasowe wartości bitcoina (~112 tys. USD) odnowiły korporacyjne FOMO, ponieważ firmy dążą do poprawy bilansów i poszukują zabezpieczeń przed wzrostem inflacji, wspierane przez poprawę przejrzystości regulacyjnej i zmiany w przepisach dotyczących rachunkowości w 2025 roku” - czytamy w ostatniej z comiesięcznych analiz Binance Research.
Obok popytu instytucji głównym czynnikiem sprzyjającym wzrostom na rynku kryptowalut w maju były dalsze napływy do funduszy ETF na bitcoina, które powiększyły swoją masę o 5,2 mld USD netto. To ich najlepszy miesięczny wynik od listopada 2024 roku - wskazywali analitycy Binance Research, którzy w swoim raporcie za maj zwrócili również uwagę na korzystne zmiany legislacyjne wzmacniające zainteresowanie rynkiem cyfrowych aktywów - m.in. poparcie uzyskane przez ustawę dotyczącą stablecoinów w Senacie USA i Radzie Legislacyjnej Hongkongu.
Największe ryzyko dla rynku kryptoaktywów
Pro-kryptowalutowa polityka nowej administracji prezydenta USA Donalda Trumpa sprzyjała w tym roku bitcoinowi i pozostałym cyfrowym aktywom, ale przez tworzenie napięć w globalnym handlu Biały Dom jest jednocześnie głównym czynnikiem ryzyka dla tego rynku. Szczegółowego omówienia możliwych scenariuszy w tym zakresie dostarczył kwietniowy raport Binance zatytułowany “Eskalacja taryf i rynki kryptowalut: analiza wpływu”.
“Najbardziej agresywne cła od lat 30. XX wieku wywołują efekt domina zarówno w makroekonomii, jak i na rynkach kryptowalut. W krótkim okresie kryptowaluty mogą pozostać niestabilne, a nastroje będą się zmieniać w odpowiedzi na trwające wydarzenia wojny handlowej. Jeśli inflacja wzrośnie, a wzrost gospodarczy osłabnie, odpowiedź Fed będzie kluczowa: zmiana w kierunku łagodzenia może pobudzić wzrost kryptowalut dzięki odnowionej płynności, podczas gdy jastrzębie stanowisko może utrzymać presję na ryzykowne aktywa” - czytamy we wnioskach końcowych raportu Binance.
Autorzy analizy podkreślili również, że na nastroje inwestorów w obu kierunkach będą wpływały postępy lub niepowodzenia w negocjacjach dotyczących ceł.
“Jeśli warunki makroekonomiczne się ustabilizują, nowe narracje się przyjmą lub kryptowaluty ponownie potwierdzą swoją rolę długoterminowego zabezpieczenia - może nastąpić powrót do wzrostów. Do tego czasu rynki prawdopodobnie pozostaną w trendzie bocznym i będą reagować na nagłówki makroekonomiczne. Inwestorzy powinni obserwować globalne wydarzenia, zachować dywersyfikację i przygotować się na wykorzystanie wszelkich zakłóceń na rynku, jakie może spowodować wojna handlowa” - konkludowali analitycy Biance.
Od czasu publikacji raportu w kwietniu tego roku, zobaczyliśmy już powrót do wzrostów na rynku kryptowalut i kolejny rekord bitcoina. Opisane wówczas czynniki ryzyka pozostają jednak przez cały czas w grze. Już w lipcu okaże się, czy Stany Zjednoczone dojdą do porozumienia z Unią Europejską, czy też zawieszone cła wejdą w życie z pełną mocą.
Jak inwestować w kryptowaluty w takich warunkach?
W przypadku inwestorów nie akceptujących wysokiego ryzyka, rynek kryptowalut nie będzie właściwym miejscem, nawet w bardziej przewidywalnych i spokojnych czasach, niż trwający właśnie okres napięć w globalnym handlu. Bitcoin i pozostałe kryptowaluty są w każdym momencie narażone na spadki. Przetrzymywanie straty, znane z popularnej wśród kryptowalutowych inwestorów strategii HODL, którą można podsumować jako “kup i zapomnij - rynek w końcu odbije”, miało do tej pory zastosowanie jedynie w przypadku niektórych kryptowalut - przede wszystkim bitcoina.
“Wyniki naszego najnowszego (2025), a jednocześnie najbardziej kompleksowego jak dotąd badania, opartego na odpowiedziach ponad 16 000 użytkowników z pięciu krajów europejskich: Polski, Francji, Włoch, Litwy i Hiszpanii dają ciekawy i obalający niektóre stereotypy obraz użytkowników kryptowalut. Aż 64% polskich użytkowników wskazało długoterminowe nastawienie: 42% zadeklarowało, że ich głównym celem jest długoterminowe trzymanie aktywów (HODLing), a 22% używa kryptowalut w celu budowania oszczędności. Dla porównania, tylko 19% korzysta z nich do krótkoterminowego handlu. Wyniki przeczą stereotypowi kryptowalut jako narzędzia czystej spekulacji - polska społeczność postrzega krypto jako praktyczne, długoterminowe rozwiązanie, odzwierciedlające wartości stabilności i zrównoważonego podejścia - komentuje Łukasz Pierwienis, Dyrektor Generalny Binance Poland. “Co ciekawe, 45% Polaków inwestuje w kryptowaluty codziennie lub co tydzień, a jeszcze więcej – 55% – inwestuje raz w miesiącu lub rzadziej. Sugeruje to, że znaczna część społeczności nie kieruje się wyłącznie krótkoterminowymi zyskami, lecz ma długofalową perspektywę inwestycyjną, wpisując krypto w szersze plany finansowe” - dodaje Pierwienis.
Osoby, które kupiły ethereum - drugą z cyfrowych walut pod względem kapitalizacji - na górce w listopadzie 2021 roku nie miały jak dotąd okazji sprzedać go po wyższej cenie. W przypadku próby rozgrywania tak niepewnych trendów jak NFT lub memecoiny straty mogły być natomiast jeszcze bardziej dotkliwe. Nawet jeśli nie zostały zrealizowane przez sprzedaż cyfrowych aktywów, szansa na ich odbicie do poziomów z czasów kupna jest często minimalna.
Osoby, które chcą inwestować obecnie na rynku kryptowalut, powinny zgromadzić najpierw odpowiednią dawkę wiedzy na ten temat i ustalić swoje cele - np. moment wyjścia. Dobrą taktyką dla początkujących może okazać się DCA, czyli podzielenie kapitału przeznaczonego na inwestycję na kilka lub kilkanaście porcji i regularne zakupy w określonych odstępach czasowych, tak aby uśrednić swoją cenę wejścia w dłuższym terminie.
Początkujący inwestorzy na rynku kryptowalut powinni wystrzegać się egzotycznych cyfrowych aktywów o niewielkiej kapitalizacji i dokonywać zakupów na wypróbowanych platformach cieszących się dobrą reputacją albo w legalnych kantorach kryptowalut. Swoje inwestowanie na rynku kryptoaktywów najlepiej rozpocząć od bitcoina i nie sugerować się rekomendacjami przypadkowych osób - np. influencerów zarabiających na polecaniu określonych projektów.
“Kluczową rzeczą jest zachowanie zdrowego rozsądku oraz korzystanie z wiarygodnych, rzetelnych źródeł informacji. W Binance szczególną uwagę poświęcamy edukacji społeczności i szerzeniu dobrych praktyk, zwłaszcza w obszarze cyberbezpieczeństwa. Oferujemy bezpłatnie materiały edukacyjne oraz organizujemy spotkania społeczności w poszczególnych miastach. Jak pokazują wyniki wspomnianego badania Binance 34% polskich użytkowników krypto dołączyło do ekosystemu w ciągu ostatniego roku, natomiast aż 51% inwestuje od roku do pięciu lat – to więcej niż średnia europejska wynosząca 45%. Kolejne 15% jest aktywnych w kryptowalutach od ponad pięciu lat. W tym kontekście wspólne działania giełdy i doświadczonych członków społeczności w obszarze edukacji mogą być cenne dla początkujących inwestorów. Niezależnie od powyższego, jak w przypadku każdej inwestycji, należy jednak pamiętać o istniejących ryzykach i samodzielnie dokonać oceny konkretnej inwestycji w kryptoaktywa” - podkreśla Łukasz Pierwienis.
Nie istnieją recepty na pewne, szybkie i proste wzbogacenie się, dotyczy to także inwestycji w kryptowaluty. Na każdą historię osiągniętych na tym rynku spektakularnych zysków przypadają dziesiątki innych opowieści o dotkliwych stratach. Ostrożność jest więc wskazana, ale nie musi jednocześnie oznaczać całkowitego skreślenia rynku kryptowalut, który może okazać się dla wielu inwestorów interesującym uzupełnieniem portfela.