W nocy z 9 na 10 września doszło do naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Interweniowały polskie i holenderskie samoloty, co zakończyło się zestrzeleniem kilku bezzałogowców. W trakcie tych działań uszkodzony został dom w gminie Wyryki w województwie lubelskim.
Pomimo braku oficjalnego potwierdzenia, że to polski F-16 był odpowiedzialny za zniszczenie, Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) obiecało odbudowę domu na koszt państwa oraz rekompensatę finansową dla poszkodowanej rodziny. W połowie września MON pomogło mieszkańcom przeprowadzić się do tymczasowego lokum.
Hit świąt za 250 zł. Te choinki kupują Polacy. "Przebitka dwa razy"
Kto zapłaci za szkody wojskowe?
Bez zapowiedzi, senacka komisja obrony rozpoczęła rozmowy nad propozycją, by Skarb Państwa ponosił odpowiedzialność za podobne szkody. Jerzy Wcisła, wiceprzewodniczący komisji, zgłosił ideę, by MON było odpowiedzialne za tego rodzaju działania, nawet gdy nie można jednoznacznie określić, kto zawinił.
Wiceminister obrony Stanisław Wziątek z Lewicy wyraził poparcie dla szybkiego podejmowania decyzji o wsparciu poszkodowanych. Jednak propozycja Wcisły została zgłoszona jako poprawka do ustawy dotyczącej ochrony granicy, co spotkało się z przeciwnościami formalnymi i finansowymi.
Po dyskusji komisja nie zarekomendowała wprowadzenia poprawki, a Wcisła ostatecznie ją wycofał. Zdecydowano się na stworzenie osobnego projektu ustawy dotyczącej odszkodowań, jednak komisja nie podjęła dalszych działań legislacyjnych.
Mirosław Różański z Polski 2050, przewodniczący komisji, wskazał, że projekt może być zgłoszony w formie poselskiej lub rządowej, co skróciłoby proces legislacyjny.
Źródło: wnp.pl

6 dni temu
14






English (US) ·
Polish (PL) ·