Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Chcesz podzielić się ze mną swoją historią? Z wielką ciekawością przeczytam Wasze listy, skontaktuj się ze mną: karolina.branska@medonet.pl
- Jak dbasz o zdrowie? Odpowiedz na te pytania i poznaj opinię ekspertów!
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Regularnie odwiedzała ginekologa, ale to nie uchroniło jej przed nowotworem. "Objawy były bagatelizowane"
Cała historia mamy Kariny zaczęła się w maju 2011 r., kiedy usłyszała diagnozę – złośliwy rak endometrium. Co ważne, kobieta regularnie chodziła do ginekologa i wykonywała cytologię. Jak się jednak okazało, to nie wystarczyło.
— Po serii obfitych, nieplanowanych krwawień zgłosiła się do swojego ginekologa. Wcześniej, jako pracowniczka banku, korzystała z pakietu medycznego w ramach pracy. Niestety, w placówce, do której trafiała, jej objawy były bagatelizowane. Kilkukrotnie zgłaszała się z tym samym problemem, jednak w poradni dostała jedynie wkładkę mającą zatrzymać krwawienie — opowiada Karina w rozmowie z Medonetem.
Karina z mamąPrywatne archiwum
Dopiero 17 maja, gdy trafiła do swojego wieloletniego lekarza, sytuacja została potraktowana poważnie. Było już jednak bardzo źle – zaledwie sześć dni później, 23 maja, przeszła rozległą operację. — Sama operacja była bardzo rozległa i usunięto jej wszystkie narządy rozrodcze, łącznie z przydatkami, żeby uniknąć przerzutów. Zostawili tylko mały tzw., kikut, który okazał się źródłem dalszych problemów — relacjonuje kobieta.
Leczenie zdewastowało jej jelita. "Z roku na rok coraz częściej lądowała na SOR-ze"
W sierpniu mama Kariny rozpoczęła intensywną radioterapię i brachyterapię. Leczenie było bardzo obciążające – szczególnie dla jelit. Pojawiły się silne biegunki, które utrzymywały się nawet po zakończeniu terapii. Z czasem doszło do zrostów, które sprawiały, że pacjentka musiała bardzo uważać na dietę i unikać stresu – każdy z tych czynników mógł wywołać silne bóle i kolejne epizody biegunek.
- Przeczytaj również historię pacjenta z rakiem trzustki: To były pierwsze sygnały, że w trzustce rośnie rak. "Wszystkie trzy zlekceważyłem".
Mama Kariny w szpitaluPrywatne archiwum
— Z roku na rok coraz częściej lądowała na SOR-ze lub było wzywane pogotowie, bo tylko leki rozkurczowe i przeciwbólowe podawane w kroplówce przynosiły ulgę w bólu. Do 2023 r. funkcjonowała w ten sposób — opowiada Karina. W zeszłe wakacje objawy wróciły ze zdwojoną siłą, a problemy z jelitami przybrały nieznany dotąd obrót. Pacjentka doznała perforacji jelit.
— Po tym, jak lekarze otworzyli mamę, okazało się, że jest gorzej niż źle. Jeden z lekarzy powiedział, że miała w brzuchu istny konglomerat. Doszło do zapalenia otrzewnej i wstrząsu septycznego, w wyniku którego nerki przestały pracować i nie było wiadomo, jeśli mama przeżyje, czy nerki podejmą jeszcze pracę. Ponadto w trakcie operacji jej serce zatrzymało się dwa razy, w tym raz na osiem minut. Dla nas to cud, że lekarze nie poddali się, choć sytuacja była beznadziejna — relacjonuje Karina.
Tę część historii mamy Kariny opisywaliśmy już w Medonecie — możesz przeczytać ją tutaj: Karina: usłyszałam, że jeśli chcę pożegnać mamę, mam wsiadać w najbliższy samolot.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa raka endometrium choruje 6 tys. Polek rocznie
Rak endometrium, czyli rak trzonu macicy, to obecnie najczęściej diagnozowany nowotwór ginekologiczny w Polsce. Coraz więcej kobiet słyszy tę diagnozę, a liczba przypadków szybko rośnie – głównie przez zmiany w stylu życia. Mimo to świadomość objawów i czynników ryzyka wciąż jest niewielka. Warto pamiętać, że nowotwory nie rozwijają się z dnia na dzień – to proces, który może trwać miesiącami, a nawet latami. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?
— Jednym z pierwszych objawów jest nieprawidłowe krwawienie u kobiety po menopauzie. To bardzo charakterystyczny sygnał, którego nie można bagatelizować. W takiej sytuacji trzeba natychmiast zgłosić się do lekarza. Inne objawy, jak np. ból kręgosłupa, w przypadku raka endometrium zdarzają się rzadko, a to dlatego, że jednak to nieprawidłowe krwawienie w okresie pomenopauzalnym jest na tyle specyficzne, że pacjentki mimo wszystko trafiają do lekarza na wczesnym etapie choroby, zanim rak zdąży się rozwinąć. Przerzuty do kości, w tym do kręgosłupa, są w tym przypadku naprawdę rzadkością — mówił w rozmowie z Medonetem dr n. med. Maciej Olszewski — ginekolog onkolog.
Cały wywiad z doktorem możesz przeczytać TUTAJ. W artykule dowiesz się więcej nie tylko o objawach, ale także o przyczynach nowotworu, jego diagnostyce, leczeniu oraz profilaktyce.
Rząd pochylił się nad potrzebami pacjentek. Takie leczenie jest refundowane
Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia, od 1 kwietnia 2025 r. lista refundacyjna została poszerzona o 10 nowych terapii onkologicznych. Rozszerzono m.in. możliwości terapii raka endometrium – dostarlimab. Dotychczas był refundowany tylko w monoterapii, od kwietnia zaś jest dostępny również w połączeniu z chemioterapią w leczeniu pierwszej linii choroby zaawansowanej lub nawrotowej. Polecamy ci również artykuł o tym, jakie nowości znalazły się na najnowszej, lipcowej liście refundacyjnej: Zmiany w aptekach od lipca 2025 r. Jest już nowa lista leków refundowanych.
Warto również wspomnieć o tym, że od 1 lipca pacjentki z endometriozą uzyskały potrzebne wsparcie. Informacje na ten temat znajdziesz w artykule: Nowa forma wsparcia dla kobiet z endometriozą. Zmiana ruszy od 1 lipca.