Rajd posła Łukasza Mejzy. Jest reakcja PiS

2 tygodni temu 12

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Mejza został zatrzymany przez policję za niemal dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości na trasie ekspresowej S3 w pobliżu Polkowic na Dolnym Śląsku - poinformował RMF FM. Samochód prowadzony przez parlamentarzystę pędził z prędkością 200 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h. Jak podał rzecznik PiS, incydent zostanie poddany analizie przez partyjną komisję etyki.

Podkomisarz Przemysław Rybikowski z polkowickiej policji przekazał, że kierowca został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych oraz 15 punktami karnymi. Jednak poseł odmówił przyjęcia mandatu, powołując się na przysługujący mu immunitet.

Do sprawy odniósł się rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek, który poinformował, że incydent zostanie poddany analizie przez partyjną komisję etyki. W swoim oświadczeniu podkreślił: "Łukasz Mejza w swoim stylu, ale mimo wszystko publicznie przeprosił za swoje zachowanie i jasno się wypowiedział, że jest gotów ponieść pełną odpowiedzialność: pokryć wystawiony mandat, a jeśli zajdzie taka konieczność to zrzec się immunitetu".

Bochenek odniósł się również do standardów obowiązujących w innych ugrupowaniach politycznych, zaznaczając, że "zachowanie Mejzy to zgoła odmienne standardy od tych, które obowiązują w PO". Według rzecznika PiS, "gdy politycy PO są łapani na gorącym uczynku dużo poważniejszych spraw, w tym przestępstw natychmiast ukrywają się za immunitetem lub mdleją i uciekają z kraju".

Sam Łukasz Mejza w przesłanym RMF FM oświadczeniu przyznał się do winy. "Źle się zachowałem" - napisał poseł. "Nic tego nie tłumaczy. Przepraszam. Taka sytuacja nie powtórzy się więcej". Polityk zadeklarował również gotowość do poniesienia konsekwencji: "Jeśli będzie taka możliwość prawna, to ureguluje mandat za przekroczenie prędkości od razu. A jak nie, to natychmiast, zrzeknę się immunitetu i poniosę pełną odpowiedzialność".

Do sprawy odniósł się także minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który podczas spotkania z dziennikarzami w Luksemburgu zapowiedział zdecydowane działania wobec posła. "Nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Będzie wniosek o uchylenie immunitetu" - podkreślił szef MSWiA.

 Wisienka na torcie

Przeczytaj źródło