Radosław Sikorski zareagował na zabójstwo ukraińskiego polityka. "Jeden z najlepszych"

Andrij Parubij nie żyje. Radosław Sikorski reaguje

Wiadomość o zabójstwie ukraińskiego polityka Andrija Parubija jest wstrząsająca - oświadczył minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wicepremier zabrał głos w tej sprawie w serwisie X. "Andrija Parubija poznałem jako komendanta Straży Majdanu, gdy jako ministrowie Trójkąta Weimarskiego negocjowaliśmy zakończenie masakry w 2014. Później pomógł Polsce ewakuować nasz konsulat z Sewastopola podczas rosyjskiego Anschlussu. Wiadomość o jego zabójstwie we Lwowie jest wstrząsająca. Przekazuję szczere wyrazy współczucia bliskim i całemu narodowi ukraińskiemu, który stracił jednego z najlepszych swoich synów" - napisał szef MSZ.

Andrij Parubij zastrzelony we Lwowie

Ukraińskie służby wciąż poszukują zabójcy Andrija Parubija. Znany ukraiński polityk, w przeszłości m.in. przewodniczący parlamentu, został zastrzelony we Lwowie w pobliżu swego mieszkania. Większość komentatorów nad Dnieprem wskazuje na prawdopodobny moskiewski ślad zbrodni. Parubij swoją karierę polityczną rozpoczął pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, jako działacz antykomunistyczny. W kolejnych latach był zaangażowany m.in. w protesty na Majdanie. Następnie, po zwycięstwie opozycji był szefem Rady Bezpieczeństwa i przewodniczącym Rady Najwyższej. Były prezydent Petro Poroszenko jako motyw zabójstwa wskazał patriotyczną działalność Parubija. Jak napisał, zabójstwo polityka, to strzał w serce Ukrainy.

Ukraińska policja zapowiedziała wzmożone kontrole

Zabójca strzelał do Andrija Parubija na lwowskiej ulicy Jefremowa w sobotę 30 sierpnia. Na nagraniach z kamery monitoringu widać, że sprawca ubrany był w strój firmy kurierskiej i poruszał się na elektrycznej hulajnodze. Na miejscu zbrodni znaleziono 8 łusek pistoletowych. Ukraińska policja ogłosiła operację specjalną o kryptonimie Syrena i zapowiedziała wzmożone kontrole pojazdów i blokady niektórych ulic.