Rachunki za prąd powalają. "Nie świecimy po nocach, a płacimy jak za pałac"

3 tygodni temu 18

Data utworzenia: 17 października 2025, 13:16.

Coraz więcej Polaków łapie się za głowę, patrząc na swoje rachunki za prąd. Czy to normalne, że za zwykłe życie trzeba płacić fortunę? Pani Edyta z Warszawy, mama dwójki dzieci, pokazała nam swój ostatni rachunek. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy ma zapłacić łącznie ponad 1 tys. 700 złotych.— Nie świecimy po nocach, nie mamy jacuzzi, tylko normalne życie — chodzi pralka, czajnik, zmywarka i telewizor. A rachunki? Jak za pałac — mówi "Faktowi" rozmówczyni. Co się dzieje z naszymi rachunkami?

Czytelniczka pokazała swoje rachunki za prąd. Foto: Archiwum prywatne / 123RF

Czteroosobowa rodzina z Warszawy. Rodzice pracują, dzieci w wieku szkolnym. Zwykłe mieszkanie, żadnych luksusów. Mąż często wyjeżdża zawodowo, żona pracuje na pełen etat. Po południu dzieci zostają same w domu i włączają telewizor, żeby obejrzeć bajki czy ulubione seriale. Do tego standardowe sprzęty: pralka, suszarka, zmywarka, czajnik i kuchnia elektryczna.

— Telewizor chodzi popołudniami, ale czy to powód, żeby płacić takie rachunki? — pyta zrozpaczona pani Edyta. — Nie gotuję godzinami, nie prasuję codziennie, a mimo to i tak co dwa miesiące ponad pół tysiąca. To jakiś absurd! — mówi w rozmowie z "Faktem" kobieta.

Rachunki, które przerażają

Kiedy pani Edyta zajrzała w prognozy na kolejne miesiące, była w szoku. 712 zł za pierwszy rachunek, potem dwa razy po 503 zł. To wszystko za zwykłe, domowe zużycie prądu.

Pani Edyta ma do zapłacenia ponad 1 tys. 700 zł za prąd.

- / Archiwum prywatne

Pani Edyta ma do zapłacenia ponad 1 tys. 700 zł za prąd.

— Jak mamy na to wszystko znaleźć pieniądze? — zastanawia się kobieta. — Nie da się już oszczędzać bardziej. Przecież musimy normalnie żyć.

Przejrzał rachunki za prąd i oniemiał. "Rozłożyli mnie na łopatki"

Koniec taniego prądu? Zamrożone ceny wkrótce znikną

Prezydent Karol Nawrocki podpisał 26 września ustawę, która zamraża ceny prądu na poziomie 500 zł za MWh netto. Brzmi świetnie? Niestety, to tylko chwilowa ulga. Mrożenie cen dla gospodarstw domowych potrwa tylko do końca grudnia 2025 r. Po tym terminie rachunki mogą skoczyć w górę, dotykając około 16 milionów Polaków.

Uwaga! Prawo do zamrożonych cen mają wyłącznie gospodarstwa domowe korzystające z taryf zatwierdzanych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Status taki posiada pięć spółek energetycznych:

  • Polska Grupa Energetyczna (PGE) Obrót,
  • Tauron Sprzedaż,
  • Tauron Sprzedaż GZE,
  • Enea,
  • Energa Obrót.

Od 1 października maksymalnie 50 gr za kilowatogodzinę prądu. Sprawdź fakturę

Bon ciepłowniczy wchodzi w życie! Polskie rodziny dostaną wsparcie

/2

- / Archiwum prywatne

To prognozy rachunków za prąd pani Edyty na najbliższe miesiące.

/2

- / 123RF

Nowa ustawa zakłada także przedłużenie zamrożonych cen energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh netto do końca 2025 r.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło