Pytanie o polucję zaskoczyło oburzonego posła. Ekspert załamuje ręce: To nie jest śmieszne

10 godziny temu 6

Temat edukacji zdrowotnej wzbudza w mediach wiele emocji. Do kwestii tej powr?cono raz jeszcze podczas rozmowy z pos?em PiS Andrzejem Kosztowniakiem w Polsat News.

'Debata Gozdyry' Fot. Instagram.com/agozdyra

Edukacja zdrowotna jako nowy przedmiot w szkole wzbudza skrajne emocje w społeczeństwie, jak i w politykach. Niedawno poruszono ten temat w programie "Poranek polityczny" w TVP Info, gdy gośćmi byli: poseł Andrzej Kosztowniak (PiS), senator Marcin Karpiński (Nowa Lewica), wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś (PSL) oraz poseł Adrian Witczak (KO). Dziennikarka zapytała wtedy polityków o różnicę między okresem, a owulacją. Zebrani w studiu mężczyźni nie byli w stanie jej odpowiedzieć. W rozmowie z Andrzejem Kosztowniakiem w Polsat News do kwestii tej powróciła raz jeszcze Agnieszka Gozdyra. Tym razem prowadząca zapytała posła o polucję.

Zobacz wideo Awantura w sejmie o edukację zdrowotną. Prawica jest OBURZONA

Edukacja zdrowotna dzieli polityków i społeczeństwo. Poseł PiS nie wytrzymał. "Niech się pani zajmie własnymi dziećmi"

- Wie pan panie pośle, czym jest polucja? - zapytała Kosztowniaka w "Debacie Gozdyry" dziennikarka. - Nie, nie wiem. Ja wielu rzeczy nie wiem i myślę, że pani również - odpowiedział jej polityk. - Nie wie pan czym jest polucja, serio? - kontynuowała Gozdyra. - Nie, nie wiem - dodał poseł. - Naprawdę? Bo jutro w innym programie powie pan, że zapomniał - powiedziała dalej dziennikarka, ciągnąc temat. Wtem do dyskusji dołączyła się zasiadająca w studio wiceministerki edukacji Katarzyna Lubnauer. - To jak pan synowi, bo twierdzi pan, że to rodzice powinni uczyć dzieci o dojrzewaniu, to jak pan temu dziecku wytłumaczy? - zapytała Kosztowniaka. Polityk wtedy się oburzył. - Ja mam gorącą prośbę. Nie chcę być niegrzeczny, ale niech się pani zajmie własnymi dziećmi, a nie moimi - skomentował poseł do wiceministerki. 

Na prośbę Plotka całej sytuacji przyjrzał się psycholog Andrzej Gryżewski. - Cała sytuacja pokazuje, jak ogromne braki mamy w Polsce w zakresie edukacji seksualnej i zdrowotnej - nie tylko wśród młodzieży, ale nawet wśród osób publicznych, które powinny świecić przykładem. Fakt, że polityk nie potrafi odpowiedzieć na tak podstawowe pytanie, jak "czym jest polucja", pokazuje, że tabuizacja i niewiedza w sferze seksualności sięgają bardzo wysoko - skomentował ekspert. 

Psycholog nie owija w bawełnę. "Reakcja polityków na to pytanie nie jest śmieszna, ale raczej smutna"

- Polucja nocna (zwana potocznie 'mokrym snem') to zupełnie naturalne zjawisko fizjologiczne u młodych mężczyzn, związane z dojrzewaniem i pracą układu rozrodczego. To rodzaj "wentylu bezpieczeństwa" organizmu – jeśli młody chłopak nie podejmuje jeszcze aktywności seksualnej czy masturbacji, organizm sam pozbywa się nadmiaru nasienia podczas snu. To nie jest choroba, powód do wstydu ani "zły objaw", tylko normalny element rozwoju płciowego - opisał w rozmowie z Plotkiem psycholog. 

- Problem pojawia się wtedy, gdy o seksualności wciąż mówi się szeptem, a młodzi ludzie nie mają gdzie zadawać pytań. W efekcie dorastają z poczuciem, że coś z nimi jest "nie tak", a w dorosłości - nawet osoby decydujące o kształcie prawa - nie znają podstawowych pojęć - kontynuował ekspert, zaznaczając, jak ważna jest edukacja seksualna w szkole. - Nie sprowadza się tylko do ostrzegania przed chorobami czy niechcianą ciążą, ale tłumaczy też podstawowe procesy biologiczne i uczy zdrowego, wolnego od wstydu podejścia do własnego ciała. To właśnie brak rzetelnej wiedzy sprawia, że młodzież czerpie informacje z internetu, często z pornografii, co prowadzi do zniekształconego obrazu seksualności - dodał psycholog. 

- Innymi słowy - reakcja polityków na to pytanie nie jest śmieszna, ale raczej smutna i pokazuje, jak daleką drogę mamy jeszcze do przejścia, by seksualność przestała być w Polsce tematem tabu. Dopóki edukacja seksualna nie będzie traktowana poważnie, dopóty kolejne pokolenia będą powielały niewiedzę i stereotypy - podsumował Andrzej Gryżewski.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło